Pecunia non olet

Dobre.

,,król jest nagi" bylem w teatrze na tym
przedstawieniu w Jeleniej Górze ..około
siedemdziesiątych ...

Anno!- Amorze, jastrzu i M.N. - pienią - choć wiele
osób nęci - bywa ciężarem, gdy nadmiernie koncentruje
uwagą na jego pomnazaniu, akumulacji ( zarób a nie
wydaj). Byl czas, ze jedynym moim celem bylo jego
gomadzenie i nienaruszone zachowanie. To byl cięzki
czas, gdy - silą wydarzeń - zatrcila dla mnie sens
najbliższa rodzina. Jednak relacji z bliskimi mi
niezastąpił.
Dzieki za obecność! - serdecznie pozdrawiam:)

KrzemAnko! - poszedlem za Twoją radą w odniesieniu do
samego wiersza, jak i co do objaśnienia:było zbyt
obszerne, a z uwagi na powszechne zrozumienie tytułu -
trochę żenujące.
Dzięki za kom. - Pozdrawiam:)

Dla niektórych to pieniądz nie dość że nie śmierdzi to
jeszcze cudownie pachnie i sprawia, że staje się
sensem życia... dobry wiersz, pozdrawiam :)

Pieniądz - nawet ten "toaletowy" - nie śmierdzi, ale
czasami ciąży kamieniem. Miałem taki okres w życiu,
kiedy byłem prezesem Zarządu Wojewódzkiego Towarzystwa
Przyjaciół Dzieci. I wiedziałem, że każda wypłata dla
mnie, to jedno, albo nawet dwoje potrzebujących dzieci
na koloniach mniej. A nie mogłem zrezygnować z wypłat,
bo praca w TPD zajmowała mi tyle czasu, że już nie
miałem go na pracę zarobkową...

Świetny wiersz.
Niezły tytuł, też zdarzało mi się te słowa wypowiadać,
pozdrawiam :)

Podoba mi się ten wiersz o pieniądzach, kwiatach,
kobietach i poetach. Co sądzisz Wiktorze o likwidacji
tego obszernego objaśnienia, które msz przesłania
wiersz?
Co myślisz o małej korekcie
"Wszyscy pragną ją trzymać
- i stale, i wszędzie.
Każdemu do ręki pasuje jak ulał."

"zapach twój w ogrodzie
i wszędzie, i stale
słodkim feromonem..."?
Wiadomo, że to jedynie czytelnicze sugestie, a nie
rady eksperta.
Miłej środy:)

pieniądz nie śmierdzi, nawet szaletowy...