Pęd ku radości
Miły wiaterek rozwiewa mi włosy.
Prawie złociste jak jesienne kłosy.
Lecę, choć wcale mi się nie śpieszy.
Przecież dopiero wyszłam z pieleszy.
Lecę prędko, na łeb, na szyję
I radości wcale nie kryję,
Z tego pędzenia na spotkanie ziemi
I zimnych ramion śmierci rozpostartych ku
mi.
Tych, którzy zrozumieli przesłanie wiersza uspokajam: Nie oparte na faktach.
autor
Sylwia Staśkowiak
Dodano: 2007-03-23 20:54:38
Ten wiersz przeczytano 1317 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.