Pędy wiosny
Obsypałaś pąkami magnolii drzewo
Wdzięczne Ci za to korzennym sercem
Nie zapomniałaś dać róży krzewom
Żywe, czerwone liście w podzięce
Drzewiec dębowy zwyczajnie zmieszany
Kiedy jak matka do niego przychodzisz
Urokiem obłędnym ścielisz kwiatostany
Głębokie pędy na nowo rozrodzisz
Jak jeden postanowiły ofarować Tobie
Wszystkie spojrzenia gajowych dzieci
Iglaki soki leją, zatopione w grobie
Wiosno, niech słońce i Tobie świeci
Ł.N W pewnej drodze interpretacji... o krzyżu świętym
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.