pędzący pociąg....
... a życie ucieka...
życie jest jak pospieszy pociąg...
zawsze gdzieś pędzi i zawsze jest
spóźnione... Omija małe stacje, te
najpiękniejsze, najskromniejsze, na których
tyle szczęścia, życzliwości...
na których nie zobaczymy smutku, a w zamian
wiele radości...
A zatrzymuje się na dużycjh stacjach,
gdzie tłok, żądza zaślepiają dusze
ludzi...
gdzie dobro zasypia a zło się budzi...
W różnych miejscach przecinają się tych
ludzi tory...
Jedni czekają z kwiatami na powitanie,
Inni łzami opłakują rozstanie...
Gdy pociąg odjeżdża jedni już razem
odchodzą inni wzrokiem za bliskimi w
pociągu wodzą...
Sami chwyćmy za zwrotnice naszych losów...
nie pozwólny aby nasz pociąg jechał tam
gdzie go inni prowadzą...
Nigdy nie jesteśmy sami na stacji, zawsze
jest ktoś kto obok czeka...
... ja znalazłem swoją stację...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.