Pełnia księżyca
Mojej Miłości... której jeszcze nie znam...
Otwieram stare, skrzypiące okno
Na świat
Na balkon...
Patrzę w niebo
Mój Romeo - to księżyc
Błyszczy dziś w całej swej okazałości
Jak srebrne oko zawieszone w obłokach
Wokół rozświetlona niebiesko - pomarańczowa
aura
Marzną mi stopy...
Przymarzły do podłogi...
Oko mnie hipnotyzuje
Nie mogę się ruszyć
Bez tchu spoglądam w niebo
Zaklinam los
Szukam upadłych marzeń
Czekam na miłość...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.