Pendolino
Pędzisz życiem tempo nadajesz,
śpieszysz, gonisz tylko za czym?
Wiecznie narzekasz na deficyt
czasu, techniką uwikłany gubisz
miłość i wiarę, a przecież jesteś
taki doskonały. Tablety i smartfony
twoje drugie żony, wirtualna poligamia.
Nierzeczywistość pożera realizm.
Merkantylizm nie do opanowania,
bezinteresowność nie do zniesienia.
Wszystko ma swoją wartość i cynizm
uszyty na miarę: trendy i glamour,
muszą być doskonałe. Wypadasz z gry
szary i pospolity, moralność już się nie
liczy.
Fałszujesz prawdę i żyjesz w marazmie
złudzeń, dobiegasz końca. Jeszcze czas
wyboru
między wyścigiem szczurów a powrotem
do korzeni...
Komentarze (86)
Ciekawy wiersz skłaniający do refleksji.
Nie ma ludzi doskonałych a biorąc udział w wyścigu
szczurów trzeba uważać, żeby nie dostać zadyszki ;)
Za młodu pędzimy przez życie jak pendolino a po latach
na starość rzednie nam mina, bo okazuje się, że to co
najważniejsze po drodze pogubiliśmy.
Miłego dnia, Beatko :)
Czas tak szybko mknie i nie wiadomo jak i gdzie... a
cenny i niepowtarzalny przecież jest. Bardzo
refleksyjna ironia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Klaudio
uśmiechnęłas uśmiechem:)
odpozdrawiam:)
Pięknie piszesz :)
Pozdrawiam Ślicznotkę:)
Wojteczku,
masz racje, dziękuję pieknie za komentarz,
serdeczności:)
Stella
;)
serdeczności
zyka
niestety,
pozdrawiam serdecznie:)
Waldi
ja już mam jeden w tym roku i 4 pkt
za prędkość:)
pozdrawiam:))
Bogusławie
owacje niech zostaną dla trendy i glamour;) dla mnie
komentarz sam w sobie jest wspaniały,
serdecznosci:)
Iguś
dziękuję za serdeczności i odniesienie się do tekstu,
miłego dnia:)
Isano
bardzo dziękuję za podizelenie się refleksją:)
serdeczności
TOMashu
nic tak z rana
nie rozbawia
jak info
żeś zdrowy i cały
korzeniu Twój
a przekaz zastanawia;)))
szary i pospolity
czy trendy i glamour
jak Red Bull
hahhahahhahaha:))
uśmiech przerzucam
bo sniegu nie ma:))
Z korzeniem TOMash jeszcze nie rozstal sie, tak wiec
wracac do niego nie musze bo jest caly, zdrowy i ma
sie cakiem dobrze:))))
Ludzie zapomnieli o wartościach życia, mamona im
dopinguje.
Może kiedyś zrozumieją co stracili.
Pozdrawiam serdecznie