Pentagram na mej piersi
Upust mojej nienawiści wobec chrystianizacji Europy. Zatracone kultury, porzucone wierzenia, społeczeństwa skazane na zapomnienie... oraz niewinne istoty zabijane tylko dla wymysłu chrześcijan.
Prawdziwi bogowie już dawno odeszli
stąd,
Wyparci estetyką dzisiejszego świata.
Pozostali święci, błogosławieni i Bóg
Oraz wrzask mordowanych: "Kolejna
krucjata!"
Pierwszy odszedł Frey z siostrą, bogowie
płodności,
A za nimi oddział elfów w świetlistym
zaprzęgu
Dziewięciu smoków, palonych wewnętrznym
żarem,
Niszczących wszystko w swojego tchnienia
zasięgu.
Trzy Siostry Wyrdu również umknęły w
zaświaty
Z płaczliwym szelestem wyschniętej już
studni.
Kosmiczne Drzewo zmarniało, choć wciąż
jeszcze trwa
Gdzieś na pograniczu światów magii i
próżni.
Odyn, bóg wszelkiego życia, uleciał jak
mgła
Niesiony przez Myśl na kruczych skrzydłach
Pamięci.
Niegdyś szeptały mu do ucha tajemnice...
Zabili ich aniołowie i wszyscy święci.
Gdyby dane mi było zrodzić się millenium
Wcześniej, spotkałabym się na złotym kopcu
smoka.
Zapytałabym się o prawdy wyrd i many
I nie skusiłby mnie migotliwy blask
złota.
Z elfami wypiłabym za me przeznaczenie
Uważając, by nie urągać ich godności.
Złożyłabym ofiarę, pochyliła czoła
Przed obliczami duchów pełnymi
światłości.
Po rytuale zbierania ziół przy księżycu
Zastałabym wroga w moim domu szamana.
Nie magią, lecz siłą wyrwałby mnie z
domostwa
I oskarżył o udział w praktykach
szatana.
Płonąc na stosie wiedziałabym, że to
koniec,
Że oto nadszedł już kres znanego mi
świata...
Lecz dzisiaj, po dziesięciu wiekach tylko
powiem,
Iż bezsensowną była ta krwawa
krucjata...
Bo magia przetrwała.
Wykorzystane tu motywy wierzeń pochodzą z mitologii anglosaskiej. Musiałam je nieco przyciąć i dostosować do ram czytelności, ale chyba udało mi się osiągnąć, co zaplanowałam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.