Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Perfect Strangers

(Z cyklu: Albumy muzyczne)

***

Teksty z cyklu „Albumy muzyczne”, nie są przekładami. Są one jedynie luźno związane z oryginalnymi tekstami utworów, zawartymi na prezentowanych przeze mnie albumach muzycznych. Zarówno sama muzyka jak i treść utworów śpiewanych są dla mnie niejako pretekstem i inspiracją do przedstawienia swoistego konceptu fantastycznego.

***

Musimy dopiec, musimy zgnieść!
Umieramy w ogniu pokrzywy, w kaleczących nas cierniach splątanych gałęzi…
Błoto zalepia usta i oczy
pod ciężarem śmiertelnej broni, kiedy przedzieramy się…
czołgamy…

Powstań! Padnij!
Na powiewających sztandarach
marszczą się krwawe slogany i hasła…

Jesteśmy robakami, które taplają się w bagnie.
Przebieramy śmiesznie odnóżami
pod czujnym ostrzałem psychotycznych spojrzeń, w ogłuszającej kanonadzie
plugawych wyzwisk
o dehumanizującym zabarwieniu…

Rzucamy się sobie do gardeł w imię urojeń i wariackich zwidów
fałszywych bogów…
Walczymy o terytoria, będąc dla siebie całkowicie obcy.
Gonimy do utraty tchu, uciekamy… Wstajemy na rozkaz, wpatrzeni w błyski
lśniących
generalskich epoletów.



Padam na wznak,
uderzony eksplozją słonecznego blasku…



Widzę z bliska pomarszczoną twarz znajomej staruszki.
Jej długie i siwe włosy rozwiewa wiatr.
Coś do mnie mówi, kreśląc palcem krzyż na moim czole, ale już nic nie słyszę. Ale już…
noc…

*

Pamiętasz mnie jeszcze?
Wiem, jesteśmy sobie całkowicie obcy. Więc to pamiętanie może dotyczyć
– najwyżej
kogoś podobnego. Ale już
nie nas.

Stoję w szeroko otwartym oknie i czasami powiewa wiatr,
szarpiąc firankami i sypiąc w oczy drobinkami deszczu…

Moje wołanie
ginie w ogłuszającym dudnieniu pneumatycznych młotów.
Nic się nie odbyło
i nie mogło się nic wydarzyć.

Wysunął mi się z rąk cały bagaż wspomnień.
Runął z ostatniego piętra, rozbijając się o bruk z pogłosem echa.

Nie poskładam.
Rozpadł się na zbyt wiele części…

*

Czekam na zachody słońca, choć wiem, że nie przyniosą niczego.
Na popękanej ścianie
niknie powoli smuga pomarańczowego światła.

Słyszę jakieś szepty, ale nie są ani twoje, ani nasze. Są całkowicie obce…
Trzeszczą w zawiasach
poruszane wiatrem drzwi.

Otwierają się i zamykają…
Omiata mnie pustka i mrok.

(Włodzimierz Zastawniak)

***

Perfect Strangers – jest to jedenasty album muzyczny (studyjny) brytyjskiej grupy Deep Purple, wykonującej mieszankę hard rocka, blues rocka i rocka progresywnego z elementami muzyki poważnej. Album został wydany w 1984 roku.




https://www.youtube.com/watch?v=hSS9PEykHxY https://www.youtube.com/watch?v=qalokUhzzA4 https://www.youtube.com/watch?v=I5v-2hgRwgI

autor

Arsis

Dodano: 2019-09-23 00:52:58
Ten wiersz przeczytano 696 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

AMOR1988 AMOR1988

Świetnie napisane.

nureczka nureczka

Deep Purple - moja ulubiona grupa, a
Perfect Strangers to kosmiczny utwór!:)
Z podobaniem dla wiersza - pozdrawiam!

promienSlonca promienSlonca

Witaj.
Podoba się, przedstawiony temat -“Perfect Strangers”,
jest bardzo prawdziwy.
Pozdrawiam serdecznie.:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Od momentu "Pamiętasz mnie jeszcze?" skłonna jestem
płakać. Nostalgia, niedowierzanie jakby, odczucie
niezabliźnionej rany i mniej lub bardziej tłumionego
pragnienia, by wrócić z Tą osobą w Te miejsca i
chwile. Cudowny utwór. Stylistyka mi bliska.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »