Periodyczność
Rzucone w glebę żyzną zakiełkuje wiosną.
Obumrze, by zaistnieć mogło nowe życie.
Ku słońcu będzie dążyć a wiatr ukołysze w
ożywczym,
ciepłym deszczu, by pod niebo wzrosnąć,
głodne ptaki nakarmić, dać w liściach
schronienie
i cień łaskawy. W jesień pochyli się znowu
do ziemi, jak do matki. Pośród złota,
brązów
wtuli się cicho, przylgnie z lekkim
drżeniem
tworząc miękki kobierzec, gdy zima
przybędzie,
śnieżną kołdrą przykryje i do snu ułoży.
I to, co z ziemi wzrosło wkrótce do niej
dąży.
Odwieczny cykl powtórzy. Wzrośnie w wiersza
puencie.
Komentarze (44)
Przyrodniczy poeto, brawo :)
Bardzo ładny wiersz:)
Pozdrawiam:)
To prawda, Mariuszu,
a poza tym ja mam tyle spraw na głowie na okrągło, że
obłęd,
Dobrej nocy życzę.
Re TZW:
Dokładnie. Życie to nie tylko Bej. Lato ciągnie w inne
strony.
Dzięki za odwiedziny.
Ładny wiersz, takie to nasze życie cyklami odmierzane,
jak zwykle warto tutaj zajrzeć, sorry, że z
poślizgiem, ale nie życie to nie tylko bej.
Pozdrawiam serdecznie.
I my w ten cykl jesteśmy wpisani...
bardzo pięknie napisane, czyta się doskonale :-)
Pewnie o wierze też by mogło być.
My też bierzemy przykład z przyrody.
Rodzimy się,żyjemy, kształcimy, zakładamy rodziny, a
jak już zapuścimy korzenie, to czas do ziemi.I tak z
pokolenia na pokolenie.
Ale są też "ziarna", które nie wzrosły, lub chorują,
przez całe życie, taka natura i nic nie poradzisz.
To prawda, odwieczny cykl przyrody :)
Dziękuję miłym Gościom za poczytanie z komentarzami.
Pozdrawiam
MariuszG. dziękuję za piękny komentarz:) pozdrawiam
Bdb dobrze ukazany cykl życia w przyrodzie.
Pozdrawiam serdecznie :)
taki odwieczny cykl życia na ziemi - piękny
wiersz:-)
pozdrawiam
Przyroda zasługuje na taką poezję...
Pozdrawiam milutko :)