Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Perła

Perła

Hej dzieciaczki posłuchajcie,
opowieści o koniku,
potem z mamą rozmawiajcie,
o końcowym jej wyniku.

Gdy stadninę noc przykryła,
końska pani klaczą zwana,
źrebię piękne wnet powiła,
by świat widział je od rana!

Małe chłopcem się urodził,
obleczony w czarną skórę,
wszystkich w koło już uwodził,
bo pogodną miał naturę.

Wszak na ciemnym swym ubranku,
miał kropeczkę, bardzo małą,
dacie wiarę - na kolanku
i w dodatku śnieżno-białą...

W blasku słońca tak świeciła,
niczym perła najjaśniejsza,
że oczęta tym pieściła,
taka cudnie najdziwniejsza!

Więc nazwano go już Perłą,
od tej plamki na kolanie,
później dzierżyć będzie berło...,
teraz biegał po polanie!

Blisko mamy, pod jej strażą,
zabawami wciąż zajęty,
wzrastał szybko z inną twarzą,
obserwacją pochłonięty.

Po miesiącach wspólnych gonitw,
dnia pewnego coś się stało,
oddzielono grupę koni,
paru ludzi je zabrało...!

Perła długo smutny chodził,
tęsknił bardzo za swą mamą,
gniew się w sercu także zrodził,
nie jadł karmę mu podaną!

Wszyscy szczerze się martwili,
jaka przyszłość jego czeka,
lecz się mocno wnet zdziwili,
zobaczywszy jak on biega...!

Z gracją wielką się poruszał,
kroczył dumnie i spokojnie,
gdy galopem ciało puszczał,
było niemal jak na wojnie!

Niczym strzała mknął przed siebie,
ogon w górę zadzierając,
czuł się jakby w siódmym niebie,
ledwie ziemi dotykając!

Falująca z włosów grzywa,
nozdrza pędem rozszerzone,
taki widok rzadkim bywa,
i te oczy rozmarzone...

Gdy dzieciństwa czas już minął,
kiedy przyszły inne myśli,
słodki źrebak gdzieś tam zginął,
do...ogiera ludzie przyszli!

Zaraz potem w rząd ubrali,
Perła w nowym także błyszczał,
z kimś na grzbiecie go zabrali ,
ten z zachwytu aż zapiszczał...

Bo to jeździec siedział w siodle,
do treningu wyznaczony,
z Perłą pędził jak na miotle,
jakby z łuku wystrzelony!

Tak płynęły dni, tygodnie,
przyjaźń wielka się zrodziła,
zamiast siedzieć gdzieś wygodnie,
trud natura nagrodziła!

Więc gotowi obaj byli,
by pokazać się już światu,
wyścigami tylko żyli,
pragnąc nektar z tego kwiatu !


Wreszcie nadszedł czas zawodów,
Wielkie Derby Ameryki,
znalazł Perła dość powodów,
aby mistrzem być taktyki!

Gdy z dżokejem marzycielem,
po rozgrzewce się zjawili,
na padoku z przyjacielem,
szok prawdziwy tam przeżyli...

Klacz znajomą zobaczyli,
zaprzęgniętą do powozu,
zaraz do niej przyskoczyli,
lecz ją pchnięto do obozu!

Chociaż czasu już nie było,
bomba poszła wszak do góry,
to wspomnienie znów odżyło,
stawać musiał już w konkury !

Wtem ruszyli do wyścigu,
o zwycięstwo, sławę, dumę,
nie chciał myśleć o wyniku,
choć na zadzie czuł już gumę...!

Obraz matki uwiązanej,
stanął Perle przed oczami,
do niej wszakże - tej kochanej,
tęsknił dniami i nocami...

Spostrzegł nagle, że jest z tyłu,
że ogony tylko widzi,
że ma chrapy pełne pyłu,
że z wygranej chyba...nici ?!

Jeśli patrzy na gonitwę,
to nie mogę przynieść wstydu,
muszę wygrać i tę bitwę,
ona woła - naprzód synu !

Do połowy biegł na końcu,
jednak teraz ostro ruszył,
mknie w środku - cały w słońcu,
słabość swoją również skruszył!


Dystans kurczy się jak mgnienie,
wszak ostatnia prosta wyszła,
Perła pierwszy już na scenie,
i nadzieja innym prysła...!

Pobudzony, cały w pianie,
oddech szybko uspokoił,
- tę wiktorię daję mamie,
tak pomyślał gdy się poił...

Szukał wzrokiem wszędzie matki,
lecz daremne to staranie,
w końcu wchodząc do swej chatki,
słyszy ciche gdzieś szlochanie...

Jakby znany głos i zapach,
obok jego stanowiska,
poklepali ich po zadach,
w oku matki łezka błyska!

Perła szczęściem odurzony,
rżał i kopał, podskakiwał,
nikt wszak nie był oburzony,
on z radości niemal kipiał!

Już na zawsze byli razem,
trenowali, startowali,
on wygrywał raz za razem,
berło mistrzów też trzymali.

autor

żongler

Dodano: 2013-05-12 08:31:51
Ten wiersz przeczytano 1644 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Bajka Klimat Ciepły Tematyka Dla dzieci
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Pieknie, radosnie...to nic ,ze dlugo:)

mixitup mixitup

Bardzo ciekawie opowiadasz:))Gratuluję :))

MamaCóra MamaCóra

O jej! Świetna opowieść, z przyjemnością przeczytałam,
choć długa, to b. dobrze się czyta. Gratulacje :)

malania malania

Bardzo ciekawa historia o miłości:))

córka Adama córka Adama

Świetna historia, nie nudziłam się przy czytaniu.
Pozdrawiam. Miłej niedzieli. +

aanka aanka

właśnie przeczytałam - moje wnuki wysłuchały całej
bajeczki, plamka na kolanku wywołała uśmiech - piekna
i z happy endem - cieplutko pozdrawiam:)

emi16 emi16

Pięknie i obrazowo opisałeś Perłę pomimo że długi ten
wiersz czytało się jednym tchem,Pozdrawiam.

smalta smalta

ładnie opisana, wzruszająca historia z happy endem
:)pozdrawiam serdecznie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »