Perły to łzy
biegać w białej sukience
gdzie miedza rozczochrana
rosie w głowie zamącić
czy mogę
pszenica w słońcu dojrzewa
skrywa chabry błękitne
ja chcę
jeszcze zaśpiewać
poczuć się chłodnym deszczem
zrywać boki ze śmiechu
gdy wiatr
wplata mnie w tęczę
świtem
pobiec przez łąkę
nizać z rosy korale
perły srebrne rozdawać
ale
Komentarze (31)
Gdy wiatr wplata mnie w tęcze Śliczna metafora i
piękny wiersz Zobacz tylko w przedostatniej zwrotce
czy nie ma być lizać z rosy krople Jest nizać
Pozdrawiam serdecznie.
Uroczo!!!
tak to wygląda ..
Perły inaczej
nie wiem dlaczego
mówią perły to łzy
przecież one tak piękne są
wydobywa się je z morza
a raczej wyławia
jeśli taką perłę w domu masz
możesz być szczęśliwy(a)
tak jak ja z moją perłą
ona jest taka inna
ma ręce nogi i kochające serce
lśni w uśmiechu promiennym
co w słońcu wita świt
i głos który z jej ust płynie
przypomina śpiew słowika
a w łóżku kołderkę
lekki zefirek
z każdym zmysłowym
ruchem unosi
i słowo kocham to perła
i perła też szczęściem łez bywa
a ja za Anią M wołam
takich pereł daj Boże
każdemu z nas do życia
a piękny i szczęśliwy
będzie wtedy świat
Autor Waldi
Piękny wiersz o marzeniach, a te perły nanizane z rosy
możesz rozdawać jeśli tylko nie znikną wcześniej
wsiąkając kroplami w ziemię.Pozdrawiam zauroczona.
ja
chcę
ale...
ALE? - zaraz zadzwonię, chłopak z pizzą przywiezie,
chyba że wolisz Żuberka; nasze lepsze od angielskiego.
Pisz i rozdawał więcej takich wierszy. Biegnij w
białej sukience przed ołtarze.
"ja chcę
jeszcze zaśpiewać
poczuć się chłodnym deszczem
zrywać boki ze śmiechu
gdy wiatr
wplata mnie w tęczę" cudne wersy:)
No właśnie wszystko byłoby pięknie gdyby nie to
maleńkie 'ale'. Dobry wiersz. Serdeczności.
waldi1 - jestem ciekawa, bardzo, na pewno zajrzę:)
już mam napisany wstawię w nocy ..
Piękny wiersz.pozdrawiam
serdecznie:)
Perły zwane są łzami oceanu. Są trudno dostępne,
ponieważ te najpiękniejszą leżą na dnach oceanu.
Osobiście przywiozłam sobie znad Adriatyku
dwie muszelki, jedna wielkości dłoni (piękna) a druga
mniejsza
równie piękna.
Istnieje przesąd aby panna młoda do ślubu nie
nakładała na szyję pereł, ponieważ przynoszą one łzy.
Dziękuję za piękne komentarze :)
Wolę myśleć, że : "perły przede wszystkim należy
kojarzyć z miłością. W starożytnej Grecji były
symbolem Afrodyty - bogini piękna, która zrodziła się
z piany morskiej, a krople wody zmieniły się w perły.
Wierzenia hinduskie mówią, iż matka natura w dniu
ślubu córki boga Wisznu przyozdobiła pannę młodą w
swój najpiękniejszy dar – perły. Nie zapominajmy więc,
że oznaczają one czystość, nieśmiertelność, bogactwo i
szczęście, jeżeli łzy – to z pewnością szczęścia" ...
- może być?
nie wiem dlaczego mówią ..że perły .. to łzy ..
przecież one tak piękne są .. wydobywa się z morza ..a
raczej łowi ..przecież jeśli perły masz możesz być
szczęśliwa .. tak jak ja.. moja perła jest całkiem
inna .. dwie ręce i nogi dwie ma ona lśni w uśmiechu
promiennym.. serce jej to w słońcu świat..
widzisz i tak dzięki twojemu wierszowi ..ja prawie
wiersz swój już mam .. dobra interpretacja Twojej
perły ..
Perła może jednak szczęście dać ..