Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

pesymizm pragmatyczny...

zachlapana błotem codzienności
w moździerzu zazdrości zgnieciona
ta co niby darem z nieba
złudą się jawi po chwilach uniesienia
w kagańcu szarości dnia bytując
szybko blaknie rutyną przygnieciona
staje się mitem jak uskrzydlony pegaz
i tylko błękitem przez chwilę jaśnieje
w najskrytszych marzeniach
chociaż wszyscy chcą w nią wierzyć
nader szybko pozwalają jej zwiędnąć
będąc wytworem zauroczenia
jakże często staje się piekłem cierpienia
po cóżże więc komu potrzebna ona
skoro gdy jest nie bywa doceniona?
pomimo tego dobrze że istnieje
bo wypierając z szarych dni zwątpienie
zawsze potrafi rozpalić nadzieję

Argo.

autor

Argo

Dodano: 2020-06-25 07:39:54
Ten wiersz przeczytano 805 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Wolny Klimat Ironiczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (27)

sisy89 sisy89

Ciekawe rozważania i pytanie na końcu... Mimo
wszystko, każdy chce jej spróbować, chyba jakąś magię
w sobie ma.
Pozdrawiam serdecznie :)

Argo Argo

Dzięki za zapoznanie się z tekstem, komentarze i
wymianę zdań.
Pozdrawiam.

zielonaDana zielonaDana

Uzasadnione wątpliwości. Po co to komu?

fatamorgana7 fatamorgana7

Można i tak. Ja bez miłości nie umiałabym żyć, może i
jest rutyna (po prawie 40-tu latach to chyba
nieuniknione), ale więź, która połączyła dwoje młodych
ludzi trwa i wciąż jedno bez drugiego nie umie żyć.
Różne są odcienie miłości, ja na szczęście, znam taką
:)
Pozdrawiam :)

Argo Argo

I niechaj tak Wiktorze zostanie, o. :)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Argo! - zdajęsobie sprawe ,ze ją dostregasz. - Moja
postwa - to jekieś nie - wobec twojej. zauważ jednak,
ze nie zanegowałem ani Ciebie(a moze jednak, bo
dopieroteraz dam glos), ani Ty mnie.
Liczylem na dialog... - więc jest. jednak odnosle się
z pominieciem tego, co wydalo mi się najstotniejsze w
moim kom. do odniesienia. - w tym przdmiocie
rozmowaylaby trudniejsza, a rezultat - nieprzesądzony
z gory. - jedan refleksaj nad tym co poruszylem - sama
uczciwa refleksja - to czasami bardzo wiele.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ps. jedynie sygnalizuje ,nakluwam - nie przypisując
sobie oceniajacej pelni ani prześadzonej racji.
Pozdro:)

Argo Argo

Tak Marku istnieje i jest niczym biały kruk którego
warto chronić jednak niestety, jest jak jest i o tym
jest ten tekst i nijak się ma do osobistych przeżyć
autora jak to niektórzy odbierają lub sugerują.
Pozdrawiam :)

Argo Argo

Ehhhh, Wiktorze, "rynce opadywywują niczym uschnięte
gałynzki", o
Gdzie ja napisałem, że neguję jej istnienie, a? Zwrot
"to tak naprawdę jej nie ma" nijak nie równa się z jej
brakiem. Gdybym wątpił w jej istnienie czemuż miałbym
o niej pisać? Tekst jest o tej realnej i co się z nią
w efekcie dzieje gdy minie zauroczenie, czy to tak
trudno pojąć? Wydawało mi się, że to powinno wynikać z
kontekstu całości, no ale może faktycznie tylko mi się
wydawało, ech.
Nie mam już chęci na jałową polemikę i niechaj każdy
jak chce pojmuje ten tekst.
Pozdrawiam.

Marek Żak Marek Żak

Miłość istnieje, ale jest rzadkością i luksusem, w
dodatku niezadbana usycha. Ja w takiej trwam bardzo
długo i polecam. Pozdrawiam.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Domniemywam ,ze pisze argo o milości - probując ja w
jais sposob podwazyc. A jedna - takze z twojego
wiersza wynika, ze jest 0 i nawet to,ze ją
dostrzegasz. w przdmiocie twojego dilogu (polemiki z
jastrzem a moze i z krysią) - sam chyba zauważasz
(logicznie) ze uczestniczysz w dilogu mającym za
przedmt coś, czego nie doswiaczyleś. - to troszkę tak,
jabym ja - np. polemizowal o doświadczeniu atmosfery
na księzycu i o samopczuciu ludzkim w przestrzeni
księzycowej.
Same dociekania w przedmocie walorow (milych i
ewentualnie dokuczliwych0 milości -zawsze jest cenne.
proby jej zanegowania - dopoki ona jest- spelzna na
niczym. -Mozna ja jednak negowac i ograniczac- tak
przez dialog jak przezz wydarzenia o charakterze
fizycznym. - i z niektorym - coraz liczniejszym
aspektami (przejawami ) milości tak się dzieje.
Pozdro:)

Argo Argo

Tak Beano, właśnie nie potrafimy z nią żyć, a raczej
generalizując, nijak nie potrafimy jej pielęgnować,
no.

Argo Argo

Tak Beano, właśnie nie potrafimy z nią żyć, a raczej
generalizując, nijak nie potrafimy jej pielęgnować,
no.

Mily Mily

:)

Argo Argo

Mily, Mily, przeczytaj to co napisałem Krzemance i
Mai. Słowa napisane przeze mnie nie należy odbierać
jednostkowo, a jako szerokie spojrzenie na całość
zagadnienia, które owszem posiada wyjątki
potwierdzające ogólną regułę o.

Argo Argo

Autorski powiadasz Maju? Hmmmm, być może i tak, a może
i nie, to autor tylko wie.
Jednakże pozostaje nadal otwarte pytanie po cóż, że
jest ona kiedy w efekcie w bardzo bardzo wielu
przypadkach ludzie potrafią się tak ranić lub w wielu
sytuacjach żyć obojętnie obok siebie gdy miną już
chwile wzajemnej fascynacji. Wiem, pięknie i wzniośle
można o niej pisać jednakże dzielić się nią jest jest
w w znakomitej większości raczej nierealne.
Tak jak już Krzemance napisałem uważam, iż to jest
kwestia krótkotrwałego zauroczenia, a dalsze
postępowanie zależy jedynie od wspólnego ułożenia
sobie życia przez dwoje ludzi, które może biec
łagodnie przez czas lub stać się piekielną pułapką i
tyle.
Pozdrawiam.,

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »