pet
/w szaleństwie jest blask
gdy tańczymy niczym ćmy/
wapno na ścianach.
słowa wyrastają z drzew
rozkwitają pieszczotliwie z liści
wsiąkają w metafory i błądzą pozbawione
ludzkich odruchów jak rosiczki
i ślepa rosa śpi bezdomnie.
wysycha
więc śnij ludziku - tak pięknie płonie
ostatni cmentarz,
staje się wierszem bez puenty.
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-02-20 19:37:19
Ten wiersz przeczytano 1897 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Naj - ostatnia strofa. Wieloznacznie "jednoznaczny"
tytuł. Mbsz.
Leci sie jak ta ćma....a potem wszystko
boli...pozdrawiam Ewuniu.