Pętla
Mnogość
Nienawiści
Tak naprawdę
Nie wiem
Dokąd idę
Kocham
Tak bezwiednie leżę
Na zakręcie
Nie wiem
Kim była
Ta dziwna pani
- godność
Nie dogonię jej !
Złapię okazję
Mnogość
Nienawiści
Tak naprawdę
Nie wiem
Dokąd idę
Kocham
Tak bezwiednie leżę
Na zakręcie
Nie wiem
Kim była
Ta dziwna pani
- godność
Nie dogonię jej !
Złapię okazję
Komentarze (1)
Dobry wiersz i wspaniały tytuł i te retoryczne pytania
które ja sam sobie zadaję każdego dnia.