Pewien człowiek
Raz pewien człowiek spotkał Pana,
bo taka możliwość była mu dana.
- Pomóż mi Panie! - Mam mnóstwo win! -
- krzyknął z rozpaczą - Ach! przebacz
mi!
Pan się uśmiechnął, pogłaskał po brodzie
-
- Musiałbym najpierw cię osądzić...
Kimże ja jestem bym to czynił?
Idź, poproś tego, komuś zawinił!...
Wprawdzie Bóg to nie facet na chmurce, tylko Duch, więc brody nie uświadczysz, ale jedno jest pewne - On nas nie osądza...
autor
annael
Dodano: 2007-03-22 00:15:47
Ten wiersz przeczytano 639 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.