pewna deszczowa noc...
pamietam noc
ciemna, pochmurna...
od deszczu splakany
kazdy centymetr naszych cial,
ty blisko...
dotykasz mnie,
i slysze grzmoty na niebie...
calujesz moje cialo,
i deszcz mocniej uderza o szyby...
mam wrazenie ze
odlatuje...
umieram powoli z rozkoszy...
taka byla pewna
deszczowa noc...
tylko raz...
ale jak pieknie...
dzieki...:)
autor
Zakręcona_kasieńka
Dodano: 2004-11-27 12:35:32
Ten wiersz przeczytano 1476 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.