Pewnego razu
Pewnego razu podsłuchałem dialog miłosny
Jaki wiódł listek brzozowy z igiełką
sosny:
"Igiełko powiedz mi, czy kochasz mnie
jeszcze
- no bo wiesz nadchodzą chłody i
deszcze
I życia mojego zbliża się kres
- no wiesz igiełko jak to jest?”
Kocham cię listku o każdej porze,
Zapisana jest w śnieżnobiałej korze,
Zapamiętana w krągłych słojach,
Wyśpiewywana jest miłość moja
Na czterech leśnych piętrach
I wszystkich ptasich instrumentach.
Kocham cię listku zielony,
Igiełka kończy i śle ukłony
Oraz wierszyk igłą własną pisany
Na twej jaśminowej korze
Na leśnej polanie w borze.
Komentarze (16)
ech, te drzewa.. jakie one romantyczne! On ,ten, igieł
zielony ; jak on przetrzyma, że ona - lścina brzozowa,
zżółknie jesienią i umrze, by dobiero się wiosną
odrodzić!? - Pojęcia ni mam..
Elementy otaczającej nas przyrody w pomysłowy sposób
zostały wykorzystane do pokazania uczucia ...
Fajny wiersz i rymy w nim ...
+ Pozdrawiam
Fajny miłosny dialog w borze...fakt, trochę smutny
może:) pozdrawiam
tak długo pewnie
miłość ta trwa
aż w końcu listek
przekuć się da:)
pozdrawiam z humorkiem:)
Smutna ta miłość :))
miłego wieczoru
ciekawie i smutnie o miłości,,,pozdrawiam :}
słodki, tylko w przyrodzie jest tak po prostu
...podoba mi się, pozdrawiam:-)
Fajny pomysł i wykonanie wiersza.
Z przyjemnością przeczytałam:)
Piękny miłosny wiersz z przyrodą w tle :) Pozdrawiam
:)
Przyrodniczy mariaż :)))
Usunięta:)
Też się uśmiecham :) pozdrawiam
Mimo wszystko piękna miłość :)
pieknie i uśmiecham sie do tego wiersza:)
Uśmiech pojawił się u mnie a to znaczy, że wiersz
spodobał mi się. :))