W pewnym sklepie…
W pewnym sklepie,
sprzedają podobiznę
nieuleczalnego romantyka,
(którego znałem za życia)
nikt go nie rozumiał,
nikt nie wiedział dlaczego
jeśli tak pragnął miłości,
nie kupił jej sobie.
Dziś sam ma etykietę z ceną
i stał się przetworem…
Dziś, czytam w Internecie
jego stare kantyki
i konstatuję fakt,
że czuł iż właśnie tak skończy,
a jednak pisał, kochał
i bezustannie szukał miłości…
autor
Karol Pielgrzym
Dodano: 2006-11-06 13:00:22
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.