Nadwrażliwość
ze wszystkich wrażliwych części ciała
zostały mi tylko zęby
wzorem właściciela lubią to, co letnie
bolą na samą myśl o słodyczy warg
uciekają przed grzanym winem
nie śmieją się do wiatru
trzymają język splątany
jeszcze by się pokazał
czy palnął od serca
nie czas łapać płatki śniegu
w locie okazywać wrażliwość
należy być dostojnym
jak pompejańskie kolumny
trwające w równych rzędach
czasu ciągle czekając
odpowiedniej chwili
błyszczenia
z całą okazałością dopiero
pod sztychem ciekawskich łopat
Komentarze (13)
wyrzuciłbym słowa coś i czyjejś fragment kwasy-zasady
zbyt oklepany,do przemyślenia, reszta na moje oko ma
ząb
Bardzo smutne, msz rozważania, w dobrym jak zwykle
wierszu,
niestety z wiekiem wg osądu tzw większości nie
przystoi być spontanicznym, szczerym do bólu, nie
przystoi też mieć marzenia, czy być nadwrażliwcem,
trzeba mieć twardą skórę, niczym słoń i oczywiście
trzeba tłumić emocje i nie należy wierzyć w dobre
słowo, które dziś karmi słodyczą, a na drugi dzień
jest chętnie podać trutkę, taka to jego wartość...
Miłego wieczoru życzę Feliksie,
lubię do Ciebie wpadać, mimo, że bez wzajemności:)
Feliksie! - jesteś bardzo ciekawie piszący Autorem.
Rozumiem Cię. Moje brawa, które dałem ci prze chwilą
przy wierszu "dom wariatow" - to ne żaden
protekcjonalizm. Tytul tylko - zmieniłbym, bo -
owszem... - może przyciąga, ale zbyt płaski.
Wiersz dobry i logiczny. Skoro twoje zęby "bolą na
samą myśl o słodyczy warg", to pozostały Ci już tylko
rozmyślania o śmierci.
Na Twoim miejscu wyrwałbym zęby, zafundowałbym sobie
sztuczną szczękę i mógłbym jeść lody, całować, pić
napoje o pH różnym od siedmiu...
A wtedy okazałoby się, że tyle rzeczy trzyma Cię przy
życiu, że nie myślałbyś o łopacie grabarza.
Pozdrawiam
Autor wydaje się być młody, bo jest młody. Dlatego
może zafundować na koniec taką nieprzyjemność, i do
tego prawdziwą!
Obiecuję zmienić zakończenie na mniej pesymistyczne,
ale dopiero przejściu tego całego bagna, które
nazywają dojrzewaniem. ;)
Wiersz był dodawany dość późno w nocy, być może po
ciemku jest trudniej trafić w przycisk. ;)
Ale to nie szkodzi. Jeśli jetem tutaj dla
jakichkolwiek głosów, to dla głosów krytyki, ew.
uznania jeśli mam zaszczyt je u kogoś zdobyć. Dziękuję
za komentarz.
czytałem z zainteresowaniem, mysląc- oryginalnie,
dobrze, no - nieżle... - i na koniec - prawdziwa
nieprzyjemność... - aż mi zgrzytnęło po kościach.
Autor - ptrafi dobrze pisać, choć wydaje się... -
młody jeszcze.
Pozrawizm serdecnie:))
Wróciłem zagłosować. +
Tylu czytało a tak mało głosowało. Jestem strasznie
zdziwiony, bo to jest bardzo dobry wiersz.
Nietuzinkowy styl - jakby zbuntowana młoda Polska.i
bardzo dojrzały. Wielki = i Miłego popołudnia
Feliksie.
Ciekawa, chyba wcale nie neutralna refleksja,
pozdrawiam :)
ciekawie napisane pozdrawiam
Mnie także się podoba. Bielejące zęby w finale robią
wrażenie. Miłego dnia:)
bardzo ciekawa refleksja z pozoru o zębach