Piasek
U sypałam z piasku nadzieję,
Taką niepozorną,
Wstawiłam witraże wietrznych marzeń.
Na przedsionku nieba.
Ułożyłam z muszel ciszę beznadziejną
Taką próżną,
Wybijałam dźwięki senne.
W obecności bezsilności nieba.
Rozplanowany co do metra i dnia
Tak idealnie porysowany,
Królewski błazen tańczący.
W niebiosach kpinie.
U sypałam z piasku nadzieję
Wierzyć chciałam,
Lecz samotna ściana na horyzoncie
Puste niebo nie woła nas wcale.
Komentarze (4)
Przepiękny wiersz. Warto do Ciebie zaglądać.
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz, zatrzymał mnie.
Czekam na kolejne :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Mnie również zainteresował wiersz
Witaj na beju :) pozdrawiam
Chętnie przeczytam kolejne Twoje wiersze bo są
naprawdę dobre
Pozdrawiam serdecznie