Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Piąta pora roku

Ze wschodu, polatując, nadpełzały grząśle.
Dreszcze się wybudzały od piersi po piersi.
Alarmowały gęsi, ustawiając włosści.
Dłoń rozpieszczała skórę na rozkaz proszący.

Przez porę zakwitnienia jedynego kwiatu,
w oceanie herbaty, rozlanym po czterech
literach, lgnę przez plecy, wynurzam z pościeli,
wiersze, kręgi przeliczam mocno głodnym wzrokiem,

rozmaślonym po błoniach na przyrody łonie,
przyglądając się gwieździe w żarze z papierosa,
oraz tym dwom odbitym, które w oczach płoną.

Do tej pory to sekret, nie miałem nikomu
opowiadać o grząślach, nie chciałem roztrząsać,
aż do tej pory roku, bo przecież kradziona.



autor

beorn

Dodano: 2018-10-21 00:13:51
Ten wiersz przeczytano 1262 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Sonet Klimat Refleksyjny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (31)

DoroteK DoroteK

ooo... i tu poeta ofiarował czytelnikom cudowny
wiersz, dopracowany, wymuskany, taki, że czytelnik
czuje, że obcuje ze Sztuką :-)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

No cóż, może faktycznie to zbyt trudne zadanie, by
napisać o tym wiersz, co do imienia to oczywiście też
mi się ono kojarzy z mickiewiczowską Grażyną, ale, że
wieszcz wymyślił to imię, to tym nie wiedziałam,
Jurku.
Miłej niedzieli Tobie życzę i optymizmu, pozytywne
nastawienie w życiu jest bardzo istotne, choć myślę,
że każdy z nas poprzez pewne doświadczenia może mieć
pęknięcia w tym zakresie, jednak warto je w sobie
wykrzesać, czego Tobie życzę, Jurku :)

Angel Boy Angel Boy

Wiersz zatrzymuje na dłuższą chwilę, podoba się :)
Pozdrawiam serdecznie +++

anna anna

wiersz wyjątkowej urody

Roma Roma

Najlepszego Jurek. Wydaje mi się, że wiersz już kieyś
czytałam. Jest wspaniały. Jeszcze raz serdeczności:-)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Jurku! - wszystkigo najlepszego! - 100 lat - i jeszcze
trochę. W rozmowie nie uczstniczę, jesteśmy
rowiesniakmi - z czego wynikac może wspólnota
doswiadczeń. Nie rozumiem twojego przekazu, oktorym
piszesz ci_szy,ale wierszę ci, wlasnie dlatego, ze
jest niewiarygodny. Widzialem dziela pana Boga,ktore
dokonywaly się na moich occzach,z rodzaju -
określanego cudem,a wcześniej też rożne rzeczy
przyszlo mi przejść. jestem okaleczony psychicznie. -
Poza tym - zrozum dobrze - taki sam kundel jak Ty,
tylko pewne mniejszego kalibru. - dlatego m.innymi nie
wpraszalem się do rozmowy. pisanie sprawiam mi
manualnotechniczną trudność. Pozdawiam!

Ewa Kosim Ewa Kosim

Jeszcze raz wszystkiego dobrego Jurek jesteś silnym
facetem :)

beorn beorn

Ewa Kosim, dziękuję za link przesłany na moją pocztę.
Jest niepokojący.
Odpisałem.
Jurek

beorn beorn

Czy wiesz, że imię Grażyna jest wymyślone przez
naszego wieszcza?
Z litewskiego pochodzi od "piękna".
Ale to Mickiewicz wymyślił to imię na rzecz swojego
poematu i jego tytułowej bohaterki.

beorn beorn

Wiersza nie da się o tym napisać, Grażyno. Wolę po
imieniu. Moja siostra ma na imię Grażyna.
Opowiadanie też będzie spłaszczone, bo potraktowane
jako fantastyka, kiedy ja czułem prawdę.

beorn beorn

cii_sza
przeczytam i odpiszę.
Na pewno.
Jesteś jedną z lepszych i wartych czytania poetek na
Beju.
Właściwie to już przeczytałem i wiem, że to wiersz
napędzany emocjami.
Nie będę więc czepiał się techniki.

Co do rozmywania się.
To nie była wizja lecz prawda świata oglądanego
inaczej.
Nie rozmywa się.
Pamiętam intymne szczegóły z rozmów między
pielęgniarzami.
Próbę zamachu na matkę, syna, który przyjechał z
Ameryki. Żywa była w jakiś sposób niewygodna.
Pamiętam rzeczy, które mogą wydać się fantazją lub
jakimś science fiction.

Pierwszym moim obrazem był sufit.
Na suficie były całe armie srebrnych mini niby
komarów. W świadomości uznałem ja za nanoboty, nanity,
doświadczalne, nielegalne urządzenia, które miały
poprawić komunikację neuronalną.
To fantastyka, ale w połączeniu z dalszymi
doświadczeniami spoza życia wyjaśniało, co się ze mną
działo.
Miałem komunikację z pewnymi osobami ze świata.
Ja jestem raczej niewierzący, ale musiałem uwierzyć w
posłańców.
Byłem kuszony.
Nie chcę o tym pisać, bo mimo związanych rąk byłem w
stanie komunikować się, pisząc na ścianie esemesy do
konkretnej osoby i dostając odpowiedzi.
Porównywałem doświadczenia z Tą osobą. Później, po
wybudzeniu się.
Setki esemesów na ścianie to były modlitwy, które
zamówiła u przyjaciół kleryków i ich przyjaciół.
Modlili się, żebym przeżył.
Powtarzam. Ja jestem niewierzącym sceptykiem.
W anioły uwierzyłem dopiero przeżywając śmierć.
Nie uwierzyłem.
Ja tego doświadczyłem.
Wstydzę się więc o tym mówić.

Pod Pełnią podpiszę się jutro, .

Jurek

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

P.S Warto spróbować napisać taki wiersz, choć sądzę,
że on może nie być łatwy, w sensie emocji, ale myślę,
że czasem trzeba takie emocje przelać na
papier/klawiaturę :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Rozumiem beornie/Jurku,
cóż takie przeżycia pozostają w ludziach na zawsze,
mój Ojciec po wypadku pod tramwajem leżał pół roku w
szpitalu, miał ucięte nogi od kolan w dół, ale przeżył
i był dobrym mężem i Ojcem, a także największym
kawalarzem w pracy, miał bardzo silny charakter, a to
jest bardzo ważne, ale już Tobie kiedyś o tym pisałam.

Co do Twoich wierszy, szczerze uważam je za dobre, w
moim odczuciu.
Dobrej niedzieli życzę
Grażyna.
Na beju, na ogół mówią do mnie po imieniu, jak chcesz
to i Ty tak się do mnie zwracaj.
Co prawda jestem tutaj coraz rzadziej, może z czasem w
ogóle zniknę, sama nie wiem :)

cii_sza cii_sza

Koniecznie zapisz, dopóki pamiętasz szczegóły, bo
potem się rozmywa. Koniecznie.

cii_sza cii_sza

napisałam wierszyk "Pełnia"
Jest o nas, również z beja, ze świata, o nas
wszystkich.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »