piąta rano
Michał Jan Sar
Piąta rano, słychać gruchanie.
"Kto to? sąsiedzi?"
Nie to gołąb,
grucha ze swoją gołębicą.
Jaka to miłość wielka,
ja jeszcze śpię,
a oni już ćwierkają.
I w miłosnym uniesieniu,
budują cieplutkie gniazdko
na moim balkonie.
Walczę z miłością ptaków.
najgorsze są ich odchody,
zakładam siatki, osłony.
Nie zważają na to.
Dalej gruchają i ćwierkają.
Słyszę co mówią,
"dlaczego nam zazdrościsz,
my ćwierkamy to ty też możesz
gruchać rano, ze swoją gołębicą.
Komentarze (10)
Pogruchać i człowiekowi zawsze można,
jednak aby gołębi nie wypłoszyć, to z ostrożna.
Fajny wiersz. Pogruchałeś ze swoją gołębicą?
Pozdrawiam. Spokojnej nocy :))
Wiersz sytuacyjny, życiem pisany,
nie przepadam za gołębiami na balkonie, też kiedyś
chciał u mnie gniazdo zrobić, ale je mój kot pogonił,
a ich odchodów nie znoszę.
Pozdrawiam serdecznie :)
skoro gołębie gruchają i gniazdka zakładają
Nam też się coś od życia należy
pozdrawiam:)
Witaj Michale:)
No cóż,skoro ptaszki mogą to dlaczego nie Ty? Chociaż
rano to akurat jakoś mniej "seksowny" jestem:)
Pozdrawiam:)
tytuł wiersza nasunął mi skojarzenie z piosenką SDM -
"czwarta nad ranem"... ale wiersz
ironiczno-humorystyczny - z uśmiechem czytałam
zakończenie :)
Ja mam uraz do gołębi... Zasraly życie mojej
przyjaciółce.
Fajny wiersz :)
Pozdrawiam ciepło :*)
:)Z humorem. Czy drugi wers nie tak powinien być
zapisany:
"Kto to? Sąsiedzi?"?
Miłego dnia:)
Ładnie o gruchaniu z samego rana.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo wcześnie rano już na balkonach gruchają. U mnie
to samo. Pozdrawiam Saku. Miłego dnia.
Witaj. Mądre gołębie, niech peel posłucha, dobrze
gruchają. Moc serdeczności i miłego dnia.