Piątek
bo nie ma... takiego jak ty
żal mi tych wspomnień
niby kolor swój mają
ale juz wyblakły
żal mi nas
bo wciąż sie mijamy
wciąż szukamy
nasze spotkanie
tylko w snach wyznaczono
czasem ogarnia mnie wielki żal
że jesteś czasem tak blisko
a ja nawet nie mogę cię dotknąć
nie mam prawa
smutno trącasz mnie zaklęty w swą
codzienność
znikasz gdzieś za mną
cicho szepniesz przepraszam
tylko to mi do snu przypasować zostało
dziś cicho spoglądasz w me oczy żebym nie
widziała
mijamy się cicho przykryci w codzienność
mamy się zobaczyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.