Piątkowy wieczór
Mój chłopak w piątki wychodzi
więc na spotkania późno przychodzi
zmęczony senny zaraz ucieka ,
a ja tak długo na niego czekam.
Chcę na dobranoc spojrzeć mu w oczy
by życzyć spokojnej i dobrej nocy.
Lecz jemu to nie odpowiada
bo ze zmęczenia pada.
Dziewczynę jak zwykle wtedy
na lodzie zostawia.
autor
jagoda andreas
Dodano: 2018-05-06 21:51:16
Ten wiersz przeczytano 2172 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Witaj,
to niech sobi sprawi łyżwy...
Wybacz, ale smutkow nam /facetkom / już nie trzeba.
Miłego wieczoru.
Serdecznie pozdrawiam.
Ładnie i na temat, serdeczności :)
może sprawny masaż?
pozdrawiam :)
świetna fraszka- zmęczony czy też zniechęcony?
pozdrawiam:-)
Życiowa refleksja,
Nasuwa się pytanie; co go tak męczy?
Przy ukochanej raczej powinien odzyskać siły:)
Pozdrawiam
Marek
Świetna fraszka.
Pozdrawiam.
Mam jeszcze po dziadku łyżwy, jak by ktoś reflektował
to chętnie oddam:))
na szczęście jest jeszcze sześć dni dla spragnionej
dziewczyny.
Dobra urocza fraszka. Zbadaj powód dlaczego i gdzie
wychodzi. Pozdrawiam.
Jest na to rada, wymienić dziada.
Miłego dnia.
Oj to nie dobrze, że tak czyni :)
Zmeczenie nie sprzyja miłosci a moze to blef kto to
wie Trzeba nie lada sposobu by go zatrzymać
Pozdrawiam serdecznie Jagodo :)
cóż może jest na to rada
Pozdrawiam:))
Trzeba coś z tym zrobić Jagódko! Pozdrawiam :)