Piec
Schody znów mamroczą
niemieckie przekleństwa
zielony piec
kojarzy się z zimnem
bo piec inne plecy pamięta
gdy Bóg rozdawał wojny
myślałaś
nas przecież ominie
po kolana w nadziejach
po kolana w udręce
a mówili że nie będzie boleć
stada w drodze w wagonach
poganiane kolbami palone
codziennie wstawała rozpacz
potem lata czekania
na posłańca z modlitwą
o łaskę i spokój od wspomnień
poprawiony
autor
Julia L
Dodano: 2012-04-20 10:42:31
Ten wiersz przeczytano 1752 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
...w nocy schody krzyczą
niemieckie przekleństwa...
trudno zapomnieć wojny długo krzyczą...+++
Piękny wiersz...
Pozdrawiam.
Świetnie oddany dramat przeżyć wojennych-super
wiersz!Bez udziwnień a tak dosadnie.
Smutny wymowny wiersz. Takie wspomnienia pozostają w
pamięci na zawsze. Niestety świat nie jest i nie był
idealny. Pozdrawiam
bardzo poruszający wiersz... brak słów
Straszne to wszystko było... I dobrze zostało opisane.
Czuć ten ból, strach, rozpacz, udrękę...
piękny.
Czuć dreszcz na plecach i słychać przekleństrwa. Jest
oddany klimat tamtych dni.