Piec!
Żona mówi- słuchaj mężu
idź nałóż do pieca,
bo mi właśnie gdy tam byłam
spaliła się kieca.
Jeszcze powiem, że cholera
mało brakowało,
a ocalić reszty gaci
już by się nie dało!
W czym ja teraz będę chodzić
przez całą niedzielę,
przecież wyprać drugiej pary
dziś się nie ośmielę.
A mówiłam wczoraj tobie
parę więcej kupię,
już bym miała założone
te nowe na pupie.
Więc niestety musisz biegać
dzisiaj Ty do pieca,
jeśli drugi raz tam pójdę
znowu będzie heca!
Komentarze (34)
hi hi hi superowy
I biegasz do pieca,to dopiero heca.Rozbawiona
pozdrawiam serdecznie:)
co tam kieca
niejedną podnieca
dokładanie do pieca...
+ Pozdrawiam serdecznie
Jak pójdzie drugi raz to zostanie bez...
Dzięki za uśmiech Krzychu. :))
Pozdrawiam.
:))
Dziękuję za poprawienie humoru.
Pozdrawiam.
Jak zwykle powzlasz humorem, gaismi i kręcą też...
pozdrawiam serdecznie, niedzielnie
Fajnie :) Jak zawsze z humorkiem :))))
Pozdrawiam serdecznie :))
Super! Z samego rańca taka dawka humoru, aż kawka
lepiej smakuje)
Pozdrawiam Krzychno, cieplutko-)
fajnie z humorem na dzień dobry...kobieta zrobi
wszystko by mieć nowe ciuchy:-)))
pozdrawiam
No co za kutwa z tego męża!
Żeby kobietę o jednej parze majtek zostawić:)))
Fajnie, dowcipnie.
Pozdrawiam:)
Ty Krzychu to potrafisz...rozśmieszyć.Pozdrawiam
serdecznie...
Potrafisz rozbawić KRZYCHU Pozdrawiam - fajne to jest
Kobieta bez majtek pod sukienką o ile się o tym wie
zyskuje na uroku :)
Zabawny wiersz.
Wspaniały humorystyczny wiersz na dzień dobry +++.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem.