Piec II
Schody znów mamroczą
niemieckie przekleństwa
zielony piec
kojarzy się z zimnem
bo piec inne plecy pamięta
gdy Bóg rozdawał wojny
myślałaś
nas przecież ominie
po kolana w nadziejach
po kolana w udręce
a mówili że nie będzie boleć
stada w drodze
w wagonach
poganiane kolbami
palone
codziennie
wstawała rozpacz
potem lata czekania
na posłańca z modlitwą
o łaskę i spokój
od wspomnień
autor
Julia L
Dodano: 2012-07-13 11:45:09
Ten wiersz przeczytano 722 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Czytałam kiedyś / Piec...Ten, równie dobry.
Wiersz potrafiący ująć za serce, z pewnością
przywołuje wspomnienia z historii. Pozdrawiam:)
pamięć - to w tym miejscu zakała, człowiek chętnie by
się wyzbył tych czarnych chmur i kominów dymiących,
ale niestety - kogo to dotknęło ten okaleczony po
wieczność. Dobry wiersz.
Niesamowity smutny klimat, realistycznie przybliża
lata wojny, która zostawiła piętno na całe życie.
Pozdrawiam.
Bardzo dobry przekaz, zostawia ślad. Pamiętam, że już
czytałam. Pozdrawiam.
Smutek ogarnia przy czytaniu wspomnień z okresu
zagłady, ale rozumiem i to bardzo, jak ciężko jest w
tym temacie.
Takie wspomnienia są bardzo ciężkie do zniesienia.
Ale człowiek wiele znieść potrafi. Piękny wiersz choć
przejmujący.
niesamowity wiersz, w tak krótkiej formie udało się
oddać cały bezmiar szaleństwa wojny i rozpaczy, jestem
pod wrażeniem