Pięć minut
Kilka wersów napiszę dziś z rana,
w których sen swój ostatni opowiem,
bo mi dano, co rzecz niesłychana,
na pięć minut zobaczyć się z Bogiem.
Biedne serce trzy salta skoczyło
z nim pytania : skąd? po co? dlaczego?
Do spowiedzi wziąć lepiej by było
własne grzechy czy świata nędznego?
W akcie żalu uklękłam przed Tronem,
by przebłagać, upraszać, prostować,
wtedy Pan ze stoickim spokojem
spojrzał na mnie i z wolna rzekł słowa:
dziwne dziecko, nie zdążysz w pięć
minut,
sen się kończy,więc zadbaj dziś o to,
niech świat dąży w poezji azymut.
Idź i powtórz poetom, Doroto.
Komentarze (39)
Wiersz jest bardzo mądry ... pięć minut w życiu może
też być bardzo ważne ...więc będę się starał by mieć
więcej czasu na rozmowę z moim przyjacielem Bogiem ...
Witaj ANDO.
Bardzo ciekawie i optymistycznie. Podoba się te Twoje
senne 5 min,;)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Janina Kraj Raczyńska - moje podziękowania! :)
Lekko, wymownie, pozytywnie.
Słuszna puenta.
Pozdrawiam :)
Wolnyduszku, OLU - pięknie Wam dziękuję za
przychylność :)
Pięć minut, to stanowczo za krótko,
a wiersz jak zwykle napisany lekko i z polotem, jak to
u Ciebie, Dorotko.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tytuł złudny, ale dobry?
Doroto, czasami człowiek w snach może spotkać się, z
kimś, z kim w życiu nie ma takiej opcji:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
i znowu ciekawa riposta fajnie się wiersz czyta.
pozdrawiam
Fajne takie sam na sam z Bogiem. Ja pewnie zadałabym
sporo pytań ;)
Pozdrawiam z podobaniem :)
Jakże mądrą dostałaś odpowiedź
wiedz Doroto że prawda jest taka
iż nie zawsze wybawi Cię spowiedź
jeśli zadość naprawy nijaka
a podpowiem też albo sprostuję
tę wypowiedź Ci we śnie podaną
że poetom - to jeszcze wnioskuję
iż za mało, rządzącym wskazane.
Trudne dostałaś zadanie, życzę pomyślności i siły do
wytrwania. Miłego dnia:)
Prawdę mówiąc czytając Twój tytuł spodziewałem się
troszkę innej treści, ale nie szkodzi wiersz fajny
Pozdrawiam:)))
dobry przekaz a Ty go zrealizowałaś:)
miłego dnia.
Tak to już jest, że Bóg każdemu mówi to, co on chce
usłyszeć...
Wymowna refleksja i bardzo dobra puenta, pozdrawiam
ciepło.