Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pięć zmysłów

Szedłem raz łąką przystrojoną w bujne kwiaty.
Zobaczyłem dwoje młodych w dzikiej ekstazie.
Obok nich siedział ptak na granitowym głazie.
Dalej małe dziecko tuliło się w pierś taty.

Ruszyłem w drogę, ponieważ spieszno mi było.
Poczułem zapach chleba i świeże powietrze.
Nagle ujrzałem żebraka w podartym swetrze.
Powiało chłodem, słońce za chmurą się skryło.

Podszedłem bliżej, bochen upadł mu pod nogi,
Ale schwycił go szybko i uciekł przede mną.
Dzień przeistoczył się w noc głuchą, noc ciemną.
Całą okolicę utulił spokój błogi.

Ja również zapadłem w mocny sen kamienny.
Cisza ze spokojem ogarnęła mą duszę.
Zrazu krzyk jak błyskawica rozerwał głuszę!
Strumień łez przepełnił smutku kielich bezdenny.

Wstałem, nagle znalazłem się w żałobnym tłumie.
W deskach trumny płaczący nieśli swe nadzieje.
Świat umiera i płacze, rodzi się i śmieje.
Dostrzegam, czuję, słyszę, ale nie rozumiem.

autor

rudibraun

Dodano: 2008-12-12 10:52:13
Ten wiersz przeczytano 1479 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Sylabiczny Klimat Melancholijny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

ula2ula ula2ula

aby rozumieć nieraz nie trzeba pięciu wystarczy odczuć
subtelną substancją Wiersz jest zdumieniem nad życiem
a to zawsze jest gdy poszukujemy Dobra przypowieść Na
tak Dobrym stylem napisana

rina rina

H.Ch.A, C.Gozzi i baracia Grimm po trosze z biblijną
przypowieścią.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »