Pieczone ziemniaki
Dań wymyślnych na kopy
Poznałem, próbowałem, od de volaille'a do
raka,
Lecz pamięć, węch i dotyk
Mówią, że tylko ziemniaki mogą smak mieć
ziemniaka.
Na dnie ogniska w żarze
Popiołem przysypane przez kilka piosenek
trwają,
A później w dłonie parzą
I choćbyś nie był głodny, ślinę do ust
napędzają.
Sól w kawałku gazety
Krąży wokół ogniska, co trzaska, szepce i
szumi,
A zapomnieć tej fety
Gdyś choć raz jadł ziemniaki pyszne,
parzące – nie umiesz.
Komentarze (17)
super
pozdrawiam :)
Wywołałeś swoim wierszem wspomnienia?
Michał, czytając Twój wiersz aż ślinkę łykałam,
powróciły wspomnienia jak i zapach, smak tych
pieczonych pysznych ziemniaków:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Całym sercem jestem za ziemniakami z popiołu ogniska i
za przypominającym wierszem. O ąutorze - także
pamietam - tak więc - trzy razy TAK - bez
zafałszowania.
I - standad: pozdro:)
Pobudziłeś wspomnienia z lat
młodości.
Ognisko, gitara, piosenki i pierwsze
miłostki, ale także z dzieciństwa,
kiedy ziemniaki były jedynym pokarmem i do tego
ograniczonym.
Tak było na Podkarpaciu w 1944 roku.
Pozdrawiam.
I jeszcze odrobinka masełka, mniam!
Rozmarzyłeś. Pozdrawiam :)
Super:)
Ładnie.
Wspomnienia ...odjąłeś mi kupę lat. Tego nie do się
zapomnieć. Miłego popołudnia Michale;)
re:filutku... my tylko myjemy lecz pieczemy z łupinką
są wtedy najsmaczniejsze :)
Jastrzu,teraz ziemniaki "gołe i umyte", nie mają tej
fajnej łupinki, którą ognisko pięknie wypiekało,
czasami na węgielek.
Nie wrócą już czasy harcerstwa, ale ognisko, zawsze
można zorganizować.
Pozdrawiam.
takie ziemniaki pieczone w popiele
są przepyszne
pozdrawiam :)
To prawda pieczone ziemniaki najlepiej smakują
jesienią z ogniska z wyschniętych łęcin... pozdrawiam
:)
To dym - zapach ognia i powietrza oraz radość bycia z
ludźmi - nie do kupienia.
aa, to prawda najprawdziwsza z prawd :)
Nie zapomnę bo do dziś piekę i wcinam a że mną cała
rodzina :) :) tradycja zakończenia wakacji, jak tylko
jestem w domu to ognicho musi być.
Miłego dnia :*)
☀