Piędź niedosytu
musnął nas świt rzęsy jak siatka
na motyle uchwyciły delikatnie
trzepoczący ruch jego skrzydeł
nawiewany ku tobie lotny materiał
zasłon zazdrośnie pełza po pokoju
tuląc się przymilnie
odklejam noc z twoich pleców
przywierając mocno rozpalonym ciałem
otwartymi na oścież rękoma wietrzę
regały
snów robiąc przestrzeń dla naszej
miłości
nabierasz rozpędu na nasłonecznionym
stoku bioder w impecie zapierającym
oddech
nisko pochylona głowa napiera na miękkie
podłoże jak żelazny lemiesz pługa głęboko
zgłębiając świadomość pozbawioną
korzeni przytomności
odwróciłeś każda piędź niedosytu
na jaki skazał mnie czas
teraz wschodzę między dłońmi
czując ziarna pragnień dookoła siebie
Komentarze (22)
Mój komentarz za Wandą Kosmą i Jazkółką.
Mnie zauroczył obrazowy przekaz. Pozdrawiam :)
Jade wlasnie pociagiem do poezji i nie mogem nie
zatrzymc sie przy tak zmyslowym erotyku, gratki:)
Grusanowy erotyk :) Podoba.
Może sprecyzuję; metafory dopełniaczowe, czyli złożone
z dwóch rzeczowników, określanego w dowolnym przypadku
i określającego w dopełniaczu, to w tym wierszu: piędź
niedosytu, ruch skrzydeł, materiał zasłon, regały
snów, stok bioder, lemiesz pługa, korzenie
przytomności, ziarna pragnień.
Są uważane za niższego rodzaju figurę stylistyczną, są
"ciężkim" środkiem wyrazu, dlatego ich użycie warto
dawkować, a funkcję poetycką dobrze przemyśleć. Tu w
wierszu mamy ich aż 8, z tego powodu pozwoliłam sobie
zwrócić na to uwagę. Czy Autorka skorzysta - zależy
wyłącznie od niej.
O metaforach dopełniaczowych pisałam ostatnio szerzej
pod wierszem wolnego ducha "Melancholia z kolcem
róży". Serdecznie zapraszam i pozdrawiam.
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/melancholia-kolcem-r
ozy-549194
Oby ziarna pragnień dały obfity plon. :)
Znakomity erotyk.
„Odklejanie nocy” – metafora czasownikowa
„Stok bioder”, „piędź niedosytu”, „ziarna pragnień”,
„korzenie przytomności”, – metafora rzeczownikowa, z
tematem w dopełniaczu
„Żelazny lemiesz...” metafora przymiotnikowa
Nie zawiodłam się.
Tyle metafor- i jak pięknie.
Mam tak samo, jak Wanda. :( Gdy czytam Twoje wiersze,
to mam tak, jak gdybym oglądała piękną kobietę,
obwieszoną biżuterią jak choinka. I choć doceniam
urodę, mam wrażenie, nadmiaru, przesytu, nad-smaku...
Ale to tylko takie moje niewidzimonisie, wybacz
Bardzo gęsty wiersz, dlatego pierwsze czytanie jest
trudne. Dużo metafor dopełniaczowych - proszę wybaczyć
uwagę, ale nie wszystkie udane, warto by je
zredukować.
"odklejam noc z twoich pleców" - świetne. Pozdrawiam
:)
*odwróciłeś każdĄ piędź niedosytu?
Ależ zmysłowy jest ten wiersz z przyjemnością
przeczytałem pozdrawiam Robert
Piękny erotyk. Podoba się. Pozdrawiam.
Zaniemówiłam! Też kiedyś stracę świadomość czytając
takie erotyki!
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie wprost, a o samej istocie rzeczy:)
Pozdrawiam ciepło
Pięknie Wam dziękuję,bardzo jestem wzruszona Waszymi
komentarzami! To wielka nagroda!
Erotyk fascynujący zmysłowością i namiętnością,
spełniający pragnienia kochanków. Pozdrawiam
serdecznie:)