Piekielna miłość
Dla mojego Diabła..;*
Otwierasz mi swoje Piekło,
Gwiazdy rozświetlają nam drogę,
Nie, nie chcę wracać tam, gdzie zaczynał
się mój świat.
Niech skończy się wśród tych wysokich
płomieni,
Przy blasku błękitu Twych oczu.
Niech słyszę bicie gorącego serca, jak to
miejsce,
Niech różki rosną,
Niech wszyscy patrzą,
Niech wszystkie łgania i śmiechy zostaną
odepchnięte przez Naszego Boga.
Mamy siebie.
Mamy już wszystko.
Samotność wbijała we mnie kolece,
Kazała nieść puste serce,
Tak ciepłe, a przez nikogo spostrzegane.
Do dziś.
Gdy śmiejąc się z daleka widzę Twą twarz w
płomieniach tego Domu,
Gdy śpiąc śnię o moim szczęściu.
Idąc prosto idę do Ciebie.
Czując ból, czuję ulgę.
Choć upadłam pomogłeś mi wstać,
Ujęłeś mą dłoń,
I poszliśmy tam, gdzie otworzono nam
Piekielne Bramy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.