Piękna
Nie mogę się nasycić
Każde spojrzenie
Budzi we mnie lęk
Bo mogę cię stracić
Gdy ciebie jeszcze nie ma
Budzisz we mnie chęć
Bycia w twojej obecności
Chodzenia tam
Gdzie nigdy nie chodziłem
By znów cię zobaczyć
Obcuję codziennie z ludźmi
Których obecność mnie onieśmiela
Pragnę cię spotkać sam
Tylko z tobą
I naszą wspólną wyobraźnią
By cieszyć się sobą
Ty niestety jesteś daleko
Nie mówisz co czujesz
Choć twe usta stworzone są
By mówić ciepłe słowa
Oczy by patrzeć ponętnie
A ciało twe promieniuje
Namiętnością…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.