PIĘKNA MIŁOŚĆ
Co dzień widzę jak idą ulicą,
tak skuleni jak życia okruszek.
ONA:drobna siwa staruszka,
ON:zgarbiony siwy staruszek.
Idą razem tacy promienni,
rękoma wspólnie starość dźwigają.
Słabe ciała w siebie wtulone,
siłą woli godność trzymają.
Jego oczy patrzą z miłością,
zawsze mocno splecione ich ręce.
Jego serce wciąż widzi jej piękność,
tak jak kiedyś, w niebieskiej sukience.
I tak kroczą wśród tłumu bezgłośnie,
rozświetleni swoją miłością.
Która grzeje ich starość samotną,
taką zwykłą,ludzką bliskością.
Zawsze patrzę wpatrzona w tę parę,
memu życiu szepcząc do uszka:
Spraw BOŻE:bym także od losu dostała,
na mą starość ....takiego staruszka...
Kochaj najmocniej jak potrafisz... Kochaj całym sobą... I nie bój się tego
Komentarze (18)
Piękny jak
taka miłość.
Dziękuje wszystkim za milutkie komentarzyki.Pozdrawiam
serdecznie
Droga Beniu. Napisałaś 3 wiersze i wszystkie
wspaniałe. Miłość staruszków to uroczy, cudowny
wiersz. Ładnie startujesz i życzę Ci powodzenia na
Beju.
Bardzo ładne to widoki. Wielu może tego pozazdrościć.
Wspomniane niżej poprawki mile widziane.
Pozdrawiam.
Uwielbiam taki widok, to dopiero jest prawdziwa
milosc:-)
Wspaniała i naprawdę piękna jest taka
miłość.Pozdrawiam:)
Też patrzę z podziwem na takie pary,to cudownie gdy
ludzie przez lata trwają ze sobą w nieustającej
miłości:)
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego popołudnia życzę
--------
P.S Mam drobną sugestię odnośnie jednego wersu patrzę
wpatrzona
- wydaje mi się trochę masłem maślanym może np napisać
patrzę z podziwem?...Oczywiście to mój subiektywny
odbiór i luźna propozycja,a wiersz mnie zauroczył:)
a przy okazji przypomniał mi się taki żart, jak jeden
staruszek do drugiego mówi; - lepiej mieć Parkinsona i
rozlać trochę niż Alzchejmera i zapomnieć wypić...
oj piękna, piękna taka miłość...i ja obserwuję takich
sąsiadów, trzęsących się staruszków, wpatrzonych w
siebie, trzymających się za ręce...miłe to i jakże
sentymentalne
Pięknie jest patrzeć jak miłość nie słabnie pomimo
wieku...Podoba mi się wiersz pozdrawiam
bardzo ładny pełen optymizmu wiersz ....zawsze razem -
oni czerpią siłę z miłości którą pielęgnują latami
nigdy nie zaniedbują jej dlatego szczęśliwi - nie sami
:-))))))
pozdrawiam
Ładnie, lecz msz warto wiersz dopracować. Czytam sobie
"miła" zamiast "siwa" w trzecim wersie, aby uciec
przed powtórzeniem.
Ten wers :
"rękoma wspólnie starość dźwigają. "
gubi rytm. Może napisać np
"kiedy wspólnie życie dźwigają",
lub inaczej poprawić płynność?
Na miejscu autorki zrezygnowałabym z czwartej strofy,
która msz nie wnosi do wiersza nic nowego. Nad
ostatnią strofą warto solidnie popracować.
Niefajnie brzmi "patrzę wpatrzona" i chwieje się rytm.
Wiadomo, że to uwagi czytelniczki, a nie eksperta i
autorka zrobi z nimi co zechce. Miłego dnia.
Piękna jest taka miłość, której czas nie zniszczy:)
"...Która grzeje ich starość samotną,..."
Oni nigdy samotni nie byli...
jeśli całe się życie tulili:)
Pozdrawiam:)
aż do późnej starości miłość coś pięknego Pozdrawiam
:)