Piękna nieznajoma - Nr I
Piszę jako mężczyzna. Być może zostanę nadal mężczyzną. Jest możliwość tworzenia trójkątów i wielokątów. :)
Droga Pani,
wybacz proszę zbytnią śmiałość.
Dawno temu też pisanie zarzuciłem,
w nadziei, że list nie wskaże na
zuchwałość
- na Szrenicy dziś samotną zobaczyłem.
Chociaż pewnie mam nadzieję płonną
- może zechcesz jednak na ten list
odpisać?
Propozycja niech się nie zda
niestosowną,
przyjemność mieć pragnę, bliżej Panią
poznać.
Listy stały się niemodne, o tym wiemy.
Teraz wena także pisze inne wiersze,
ten skroiłem na wzór garnituru
- może kawa gdzieś w maleńkiej
kawiarence?
Bea czekam na odpowiedź. Pamiętaj jesteś piękną 30-letnią blondynką i masz prawo wyboru z kim chcesz pisać.
Komentarze (52)
Co tu dodać? Albo super inwencja albo też jakieś
ukryte i odkryte tajemnice. Oceniając to wszystko to
muszę dodać że prawie każdy facet ma skłonności
lesbijskie gdyż czuje pociąg do kobiet. Pozdrawiam i
plusa zostawiam:))
Najpierw przeczytałem odpowiedź, a dopiero później
list, który ją wywołał. Może z tego wyjść niezły cykl.
Sam wierszyk całkiem sympatyczny i do uśmiechu. Wcale
nie wynika z niego, że autor ma problem z tożsamością.
Co do przypisów - o tak dziwacznym poplątaniu
osobowości jeszcze nie słyszałam :))
dzisiaj jest modne to co nietypowe, odmienne (a nawet
zboczone)
Bea, nie zapominaj żeś mężatką! A jak podąży za nami i
będzie chciał się pojedynkować? Bądź ostrożna, tylko
kawa. :)
To zaprasza Ciebie na kawę na Śnieżce ...
:)
położę się dzisiaj na wznak
i myśl kolejną myślą ukołyszę
aby w potoku słów, okryć nimi
swą duszę, bo drży i walczy
z ciałem, które jest doskonałe
wyrywa się, by zblizyc do Twego
istnienia ...śpij ukochany i śnij...
daj jutro upust swojego natchnienia...
Dobranoc Eleno...:)))
:))) Aż żal, że mnie tam nie ma, bym wyrównał ten
oddech... :)
och Eleno, lepiej przestanę
bo spłonę na stosie od myśli
co w sobie noszę, zrobię
melisę i pójdę spać, za bardzo
sapię i dyszę...;))
To wina tego regulaminu, bo inaczej byłaby już
wielokrotna korespondencja wierszem. :)))
O Kochana, jakże czuję się uszczęśliwiony, tym
potokiem snów niespełnionych. Poproszę dziś
opatrzności Duchy, żeby jakieś z życia dały nam
okruchy, albo chwile kradzione między oddechami
gwiazd. Pisz mi Słodka tak dalej, a wena i Pegaz,
zlitują się nad Nami i stworzymy Poezję nad
Poezjami... :)
;)
to jest niemożliwe...
Powiem więcej, marzę płonąć goręcej,
doprowadzić się do stanu takiego, w którym pokocham
wierszem jak ptak...
chciałabym jeszcze raz zdobyć nieba bramy, iść za Tobą
jak za ukochanym,
na koniec świata...albo dalej...
moje emocje wywołują dreszcze i jeszcze emanują
światłem pragnień
myśli snują, wzniecają ogień, ogromne pożądanie, stało
się...
Uspokój hormony, jam do tego stworzony, żeby dać Ci
spełnienie, dalej jutro :)))))
Elena już mnie wena porwała, komórki szaleją, nie
widzisz, że dawno już odpowiedziałam...
:)