piękna o poranku
piękna niczym ranny krajobraz późnym
latem
gdy świat otulony mglistą kołderką
powoli przeciera zroszone oczy
gdzie stado saren pasie się na łące
a upojną ciszę raz po raz przerywa echo
głuchej nocy, rechot żab, ptaków trel
uśmiechem swym budząc słońce, sprawiasz ze
to wszystko znika
a w oczach zostaje chłód
czemu tak rzadko się uśmiechasz
czemu, piękna o poranku
witaj piękna o poranku
żegnaj piękna o poranku
lisse,9.7.2013
autor
michal.m
Dodano: 2013-07-09 00:45:58
Ten wiersz przeczytano 2437 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Pięknie namalowany... Pozdrawiam ;))
witaj piękna o poranku
żegnaj piękna o poranku
ładny wiersz pozdrawiam :)