Piękne czasy
To ci były piękne czasy
setki spotkań i rozmowy
nie musiałeś nosić maski
i obciążać strachem głowy
gdy pół litra stół zdobiło
piękne panie blisko były
to się wtedy miło żyło
i uśmiechy twarz zdobiły
nie zostało nic co było
myśl z szarpana serce boli
niby nic lecz się zdarzyło
wirus pcha na do niedoli
w każdy dzień niszczy marzenia
brak poranków i brak nocy
czy to tylko są złudzenia
i znikąd nie ma pomocy
Witam wszystkich znajomych, jeszcze żyję . Pozdrawiam zdrówka życzę.
Komentarze (22)
żeby nie było 2 x zdobienia w jednej strofie, to może
"i uśmiechy twarz zdobiły"
= i uśmiech twarze gościły.
Sama prawda, wierzę, że to się skończy i będzie
dobrze, cieszę się, iż wszystko u Ciebie w porządku, u
mnie jak na razie również, pozdrawiam serdecznie,
udanego wieczoru i spokojnej nocy.
Dobrze znów Cię czytać.
Ja jestem szczęściarą- mam dzieci i wnuki obok.
Sporo w tym prawdy.
"myśl z szarpana serce boli"
Przytuliłabym to -z - zszarpana
"wirus pcha na do niedoli" nas(?)
...wirus pcha 'nas' do niedoli...
grunt to zachować spokój:))
największym wrogiem jest panika...
Dzięki Sławomir za odwiedziny i wsparcie duchowe .
Pozdrawiam zdrówka życzę.
Większość z nas żyje, ale dobrze wiedzieć, że u Ciebie
wszystko OK Józefie. Trochę cierpliwości, trochę
wytrwałości i zaraza minie.