PIĘKNE WSPOMNIENIA
bryczka dziadka
moc dwa konie
a w niej dziadek
podkręcał wąsa
strzelał z bata
z dumą powoził
podróż nie lada gratka
wiózł wnuków gromadkę
przez wieś do kartofliska
ogarnęli pole
kopce otulili
dziadek rozpalił ognisko
siedli przy nim kołem
jedli ziemniaki pieczone w popiele
kartoflisko
piękne wspomnienia
już dawno wygasło ognisko
nie ma już dziadka
płomień życia zgasł
lecz myśli o nim są w nas
na nic grille i szaszłyki
nic tak nie smakuje
jak dziadka ziemniaki
autor
grażyna-elżbieta
Dodano: 2011-11-04 08:32:38
Ten wiersz przeczytano 2224 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Samo życie:)
Pozdrawiam z uśmiechem na ustach:)
Wspomnienia dobre pozostają na zawsze
a Ci co odchodzą pozostawiają ich ślad
i sa nadchnieniem na nowe dni
Warto przeczytać i powrócić do wspomnień
p o z d r a w i a m
Piękne wspomnienia.
Święto pieczonego ziemniaka do dzisiaj przetrwało.
Wieńczy wykopki. Wiersz z nutą melancholii i tęsknoty
za tym co w sercu zostało.
każde wspomnienia są piękne...dziwne ale prawdziwe
to prawda, nic tak nie smakuje jak okopcone, z lekka
zwęglone ziemniaki z ogniska :-) dziękuję, że i we
mnie tym wierszem obudziłaś wspomnienia :-)
Bardzo piękne wspomnienia Grażynko! łza się w oku
kręci!!
Pozdrawiam serdecznie :))
Piękny wiersz, bo nic tak drogiego teraz nie ma jak
wspomnienia z tamtych lat... łza się w oku kręci... z
serca pozdrawiam i dziękuję :)
po przeczytaniu twojego wiersza ujrzałem obrazy z
dzieciństwa i młodości - dziekuję
Takie wspomnienia płoną na zawsze w nas ciepłym
ogniskiem.
Niezapomniany, kochany dziadek i pieczone ziemniaki w
ognisku.
Piękne wspomnienie, żal serce ściska, że to już nie
wróci, czas zmienia wszystko, kochani ludzie z naszego
życia, już tylko w nas żyją, nic nie da się
powtórzyć,ale pięknie było, było pięknie!
Pozdrawiam serdecznie:)
Rzeczywiście piękne wspomnienia a wiersz z uczuciem
napisany, + pozdrawiam
ognisko na kartoflisku równoważne z dożynkami, kto
pamięta święto pieczonego ziemniaka?
czujesz ten zapach? a smak? z przypieczoną na
brązowo skórką.
też mam takie wspomnienia o dziadku
te pola gdzie chodziłam po ścierniskach
smak marchewki co rosła pomiedzy burakami
tego nie da sie zapomniec
pozdrawiam serdecznie:)
Nic tak nie smakuje, jak potrawy które jedliśmy w
dzieciństwie. Okoliczności, przyroda i kochany i
kochający Dziadek, to jakby okraszenie całej sytuacji
pięknych wspomnień. Każdy z nas ma takie szczególne,
dziecięce i młodzieńcze wspomnienia które wrosły w nas
na zawsze. Może nie wszyscy mieliśmy to szczęście
poznać babcie, dziadka i doznać takich emocji i
wzruszeń. Ale ci którzy są babciami, czy dziadziusiami
powinni pamiętać, ze nie wolno im okazać
zniecierpliwienia, czy braku uwagi dla własnych
wnucząt. Dla własnych wnucząt, albo też dla
przybranych, czy przyszywanych. Prędzej czy później
odejdziemy z tego świata, pozostawiając po sobie
zapach pieczonych ziemniaków, czy inny zapach naszej
miłości, albo też zupełnie odmienne zapachy i
wspomnienia...
Wspomnienia dziecinstwa snuja sie w pamieci jak te
dymy ogniskowe.A w mojej wsi dziadek wyremontowal
bryczke i w niedziele po mszy
wozi dzieci z calej okolicy:)Pozdrawiam cieplo++