Piękno
W pustkę wpatrzona
oczami koloru chabru
nieśmiały i delikatny
uśmiech, na jej twarzy
ujrzałem
Stała tam sama
ubrana w piękno swego ciała
i od stóp po szyję
cała drżała
a w żyłach mych
krew wrzała
Niczym drapieżnik
rzucić się na nią chciałem
swoje szpony
zanurzyć w jej ciało
i zasmakować jej ust
jakby był to najsłodszy miód
Zniknęła przestrzeń i czas
lecz tam nie było nas
nieśmiałą i pełna wstydu
dotknąłem lecz, cofnęła się o krok
szepnąłem: nie musisz się wstydzić
pięknego ciała
Stała tam sama
ubrana w piękno swego ciała
i od stóp po szyję
cała drżała
a w sercu mym
miłość wciąż trwała.
Komentarze (5)
ciekawy i bardzo subtelny erotyk ....z tymi powtórkami
super :-))))
pozdrawiam
szkoda, że już nie trwa. Pozdrawiam
Niech trwa... ubrana w piękno ciała.
tak jeszcze trwa
modrakowa pani
z dużą wrażliwością
zostawia ślad na dłoni
a na ustach lata smak w:)
Miłość jak bestia? :O