Piękno Naszych Chwil :)
Dziś zamieniasz moje smutki w radość, Aniu :) Pamiętam, jak dzięki Tobie każdy dzień nabrał piękna, dzisiaj jest tak samo ;)
To był piękny dzień, druga połowa
sierpnia,
W parku pisałem wiersz, tak dobrze
pamiętam.
Przyszłaś wtedy mając włosy rozpuszczone
I oczy podkreślone lekkim cieniem do
powiek.
- O kim piszesz? Powinnam być zazdrosna?
- Tylko do czasu, aż jej imienia nie
poznasz.
- A ładna jest ta... Monika...?
Agnieszka...?
(Aniu... dla mnie to Ty byłaś
najpiękniejsza).
Pamiętam też ognisko w gronie znajomych
I szalony pomysł, który przyszedł mi do
głowy,
Wszyscy śpiewaliśmy utwór "Gdyby nie
Ty..."
Aż dodałem "Nie przeżyłbym pięknych
chwil!".
Prędko przyszła myśl, że to było głupie,
Lecz Ty szepnęłaś mi "To było super".
Wszyscy się cieszyli, aż ktoś zawołał
nagle:
- Pocałujcie się zamiast tak na siebie
patrzeć!
Na Twoich policzkach pojawił się
rumieniec,
A ten nieśmiały uśmiech i czarujące
spojrzenie,
Były cudowne, nie mogłem się im oprzeć
I wszyscy tam obecni łatwo mogli to
dostrzec.
Troszkę się zbliżyłaś, lekko oczy
zamykając,
Aż sam nie wierzę w to, co później się
stało.
Tuż przed pocałunkiem wyszeptałem
"Aniu..."
Wnet usłyszeliśmy "Przestań gadać i ją
pocałuj!"
Rozbawiło nas to, pozostali też się
śmiali,
Nie zliczę radości, jaką ten dzień nam
sprawił.
(Aniu... cudownie promieniałem na Twój
widok,
Każdą chwilę umiałaś uczynić
szczęśliwą...)
Także pamiętam wieczór spędzony
wspólnie,
Przyszedłem do Ciebie późnym
popołudniem,
Gdy wyszłaś z pokoju, aby zrobić
herbatę,
Jakoś mi przyszło nagle czuć się
inaczej.
Może przez zmęczenie, spać chodziłem
późno,
Więc przymknąłem oczy i przyszło mi
usnąć,
Na Twoim łóżku, tej miękkiej poduszce,
A coś mnie obudziło parę minut później.
Patrzyłaś z uśmiechem siedząc naprzeciw,
Było mi tak niezręcznie, że... O rety!
Szybko wstając spytałem, która jest
godzina,
Niezmiennie uśmiechnięta tylko herbatę
piłaś.
- Przepraszam... Pójdę już... zrobiło się
ciemno...
"Tak po prostu wyjść?" Gryzła mnie
niepewność.
Przed wyjściem z pokoju, usłyszałem w
progu:
- Zapominasz przytulić na pożegnanie...
Znowu...
Spojrzałem na Ciebie, rzuciłaś mi się na
szyję,
- Nic się nie stało... Zostań jeszcze
chwilę...
- Dziwnie się czuję... jest mi
niezręcznie...
Odpowiedzią było "Niepotrzebnie..." nic
więcej.
Delikatnie przesunęłaś po mojej szyi
dłonie,
Czułości tej chwili całkiem dałem się
ponieść.
Potem moich policzków dotykając lekko,
Sprawiłaś, że chciałem czuć to przez
wieczność.
Powoli już wtedy rozsądek nie miał
zdania,
Gdy się zaczęliśmy całować bez
opamiętania.
Przesunąłem ręce z Twoich pleców na
biodra,
Bez reszty pozwalając tej chwili się
porwać.
(Namiętności łatwo cały rozsądek
tłumią),
A po szyi czule chwilę potem Cię
całując,
Zatraciłem się w Twoim zmysłowym
zapachu,
Przepełnionego czarem waniliowych
kwiatów.
(Parę sekund wcześniej wyłączyliśmy
światło,
Aby gwiazdy nie myślały, że sobie
popatrzą).
Powoli przesuwając się w stronę Twego
łóżka,
Ciągle "Kocham Cię" było na moich
ustach.
Nie zapomnę, że każda chwila była
krótka,
Odkąd się zatraciliśmy w czułych
pocałunkach.
Będąc już przy łóżku i kładąc się na
plecach,
Przyciągnęłaś mnie, nie było na co
czekać.
(Każda minuta była niezwykle zmysłowa)
Kiedy Cię całowałem po szyi i ramionach,
Dotykałaś mnie z czułością tak wielką,
Że wszystkie myśli zamieniły się w
jedną.
Zapomnieć o świecie było nad wyraz
prosto,
Gdy pozwoliliśmy się porwać
namiętnościom.
(Aniu... Gdy po latach ujrzałem Twoje
zdjęcie,
Coś mnie poruszyło, zawładnęło moim
sercem).
Lata temu widząc w Twoich oczach niebo,
Czarowałaś mnie, chyba o tym nie
wiedząc.
Miłość mi ofiarując, która przez swój
urok,
Skradła moje myśli od razu smutki
tłumiąc... ;)
Gdybym miał powiedzieć, jakie uczucie towarzyszy mi dzisiaj dzięki Tobie, to jest to niezwykła radość, którą niesie każda myśl o Tobie :)
Komentarze (120)
Wszystkiego dobrego Paweł.
Trzymaj się.
< CZAR MIŁOŚCI... >
Codzienne z Anią randki,
cudowne sam na sam,
wspólne wieczory i poranki,
upojny miłości czar...
Nic dodać nic ująć Pawełku.
Cóż warte jest życie bez miłości,
jak widać w Twym sercu nadal gości...
Serdecznie pozdrawiam życząc zdrowia
i miłego, spokojnego weekendu :)
Ale gorąco... piękna Wasza miłość:) Pozdrawiam Pawle.
Długaśne :) Ale miłość, aż kipi - i to jest piękne.
Dla tej Wielkiej Miłości potrafisz Pięknie pisać. :)
Pozdrawiam serdecznie. :)
Piękny, romantyczny wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie zaklinasz wspomnienia i miłość w poezję :)
Piękna i romantyczna historia, pełna uczuć, emocji...
Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kipią wspomnienia
i czas nic nie zmienia
a to podkreśla jak gorące były chwile
w realu czy w wyobraźni
na ten moment mało ważne
Jest romantyka i wiersz.
W tym czuć to uczucie i, to piękno?
Paweł, wiersz jest wspaniały aż chciało się go czytać,
może nie tak, inaczej mhmmm, pochłaniało się każdy
wers;)
Stworzyłeś piękno tamtych chwil, napisałeś o pożądaniu
i miłości o tak to właśnie jest to, o czym każdy
pragnie:)
Miłość, potrafi odmienić nasze życie sprawia, że
dostajemy skrzydeł...
I tak sądzę, że nie tylko ja z czytających, powróciłam
wspomnieniami do czasów, kiedy człowiek przeżywał, to
po raz pierwszy:)
Jak zawsze, pozytywnie nas zaskakujesz swoją poezją,
która jest bardzo lubiana:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
...piękne to wasze uczucie...pozdrawiam.
Pawle już mam ...?
Pięknie opisane wspomnienie,
szkoda, że w czasie przeszłym,
a może jeszcze spotkasz się ze swoją Anią, bo te
chwile były piękne z tego co widać...
Pozdrawiam Cię serdecznie,Pełku, Twoją Anię też :)
Wiersz piękny, namiętny. Twoją pustkę, wypełniła Ania,
uszczęśliwiła Cię. Paweł, Ty jaśniejesz, pragniesz i
płoniesz.
Pozdrawiam i niech się dzieje dużo dobrego:)
Coś pięknego jak dla niej piszesz!