piękny amulet wspomnień
chyba
nigdy nie zapomnę
tego magnetyzmu ,
który wraca do mnie
jak bumerang każdego
dwudziestego czwartego dnia miesiąca
ale cóż
twe imię stało się już tylko
pięknym amuletem wspomnień
choć serce
wciąż drga
zwłaszcza każdego
dwudziestego czwartego dnia miesiąca
Warszawa, 24.05.2020
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2020-06-07 09:51:52
Ten wiersz przeczytano 587 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Wiersz bardzo osobisty.
Podoba się. :)
Po ostatnim " choć"- brskuje mi wyniku " to" coß tam
jest.
Do tego kalendarza trzeba wprowadzić inną nową datę —
szczęśliwą... :)
Ten osamotniony przecinek chyba się wystraszył tak
wielkiego magnetyzmu, bo też odskoczył o całą spację
od tegoż magnetyzmu, jak w poprzednich wierszach. Moim
zdaniem lepiej go zabrać całkowicie.
Zaś data - cóż, warto dobre długo pamiętać.
Wyrwana kartka z kalendarza, która drga wspomnieniami.
Rana to takie miejsce, przez które wchodzi w nas
wewnętrzne bogate życie. Intymny, szczery wiersz. Z
przyjemnością...pzdr
"amulet wspomnień" podoba mie się
pozdrawiam:))