Pieprzona rzeczywistość
Byłem na długim spacerze
Widziałem twarze dławione
pustym uśmiechem
widziałem oczy pełne zachłanności
widziałem kieszenie wypchane
sztucznym, papierowym szczęściem
Widziałem też dziecięcą twarz
z ustami wykrzywionymi z bólu
z oczami czerwonymi od łez cierpienia
z sercem pełnym nadziei
...nie przeszedłem obojętnie
podałem dłoń czystą w swej szczerośći
bo to jedyna prawdziwa twarz
w tym tłumie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.