Pierwsza gwiazdka
snom...
Czy możliwe jest by światło gwiazd
Odbijało się we krwi?
By ich zimny blask
Krwią się żywił i czerwienią bił?
Optymizm deszczu i nocy
Zakłóca gwiezdny trądzik
Wkracza w czerń jak ktoś obcy
Grobową ciemność mąci
Dłonie wirują w rytm bębnów
Zwęglone ciała piach użyźniają
Śmierć mierzy wszystkim tętno
Zwłoki żywych się kajają
Dzika orgia przypomina agonię
Splecione ciała drżą orgazmem
Głodne bólu oczy proszą o zbrodnię
Sztylet drwiny wbijając z sarkazmem
Brnę jak ślepiec przez maligmę fetoru
życia
I czuję, że się duszę bez Tej Jedynej, mej
drugiej połowy
Budzę się zlany potem mimo Jej chłodu
niebycia
A wraz ze mną - Krwista Gwiazda Odnowy
wszystkim pokutującym...
Komentarze (4)
Pogodnych i radosnych Świąt. Pozdrawiam serdecznie
na kolędę to się jednak nie nadaje.
wesołych Świąt
intrygujący wiersz wesołych świąt
Mocny, przykuwa uwagę... Pozdrawiam Świątecznie 'D