pierwsze dni lata
patrzyłaś w okno
gdy mόwiłaś
- to koniec
żegnam
wyjdź – zamknij drzwi
tak bardzo
obojętna byłaś
jakby nie było nigdy
tamtych dni
twoje
- nie kocham
w twarz mnie uderzyło
serce sześć razy
szybciej mi zabiło
obraz widziałem jak przez mgłę
choć dusza mi jęczała
nie
odszedłem dumny
zadziwiony że
świat ten stoi
tak jak stał
wiatr dalej wieje
tak jak wiał
ptaki śpiewają – jak śpiewały
drzewa wciąż szumią
jak szumiały
wiosna się kończy
pierwasze dni lata
lecz dla mnie
to już koniec świata
Komentarze (4)
milosc rozne oblicza ma.. niestety czesto jestesmy
ranieni :( ale to jeszcze nie koniec swiata. kazda
nastepna milosc leczy wczesniejsza. bedzie lepiej :)
zobaczysz. troche czasu minie zapomniesz i bedzie tak
jak kiedys :)
Spójrz na to inaczej - może to początek. Świat jednak
się nie skończył i wkrótce sam to zauważysz. Dużo
emocji w wierszu więc rana chyba jeszcze świeża.
Jaki tak koniec świata, fakt nie była warta miłości.
Usmiechnij sie jutro będzie lepiej.
Wiersz podoba mi sie . Głosika zostawiam.
Nie ma co rozpaczać skoro wykrzyczała Ci w twarz to co
tu napisałeś nie była Ciebie warta spójrz na moje
wiersze... da się zapomnieć... :) 3 maj sie i życzę
powodzenia i szczęścia zostawiam plusik