Pierwszy dotyk smutku
Spadają liście z drzew, wysysam tłuszcz z
popiołów.
Może słuszny gniew,lub bryza z warg
spijana?
Szukam nocy w dzień w zakątku serca gdzie
krew już nie dopływa,
więc pytam słuszny gniew,
chyba?!
autor
Marcin Pampuch
Dodano: 2005-09-24 00:08:27
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.