Pierwszy list do Pani
Układając wiersz myślałem o czterech osobach. Jednej go dedykuję, trzem dziękuję za inspirację.
Droga Pani,
Od miesięcy nie pisałem.
Wszak ulotnym jest zjawiskiem twórcza
wena.
W czas rozłąki uzbierałem stosy całe
rymów. Wersów też posiadam już arsenał.
Wszystkie tańczą tango w dymie z
papierosów
lub w najlepsze biorą kąpiel w kubku
kawy...
-----------------
Wzlotów raczej nie spodziewam się od
losu
bo upadki już postrzegam jako nawyk.
Mimo wszystko, chociaż szanse są
niewielkie,
pozwól proszę, że zapytam mi amore.
Czy ma Pani jakieś plany już w zanadrzu
i zechciałaby się spotkać dziś wieczorem?
Komentarze (59)
Witamy na naszym bejowym pokładzie. Czekamy na
kolejny wiersz.
Piękne nawoływanie na spotkanie
Świetny wiersz, treść i rymy ok, bardzo się podoba, a
skoro to "Pierwszy list..." to mam nadzieję że będą
następne.
Witam Pana na Beju!
wybranka zaproszenia będzie szczęśliwa ...
pozdrawiam:)
errata:
Wzlecieć! Ponad mury,
ponad rozszalałe wiatry.
W przestrzeń, która budzi i wyzwala słowa.
Z kubka kawy... myśli, uśmiech losu.
Widzę - płyną ciepło, eterycznie.
i mniej trochę, dymu z papierosów.
no bardzo dystyngowanie, bardzo:)
Podoba mi się.
Drogi Panie,
choć nie jestem panią z wiersza,
to Twój list mi nakazuje pisać.
Skoro ma Pan wersów pełny zestaw,
pora proszę Pana spojrzeć w niebo.
Wie Pan, czasem i ze skrzydłem poranionym
można frunąć, będąc w środku śpiewu.
Wzlecieć! Ponad mury,
ponad rozszalałe wiatry.
W przestrzeń, która budzi i wyzwala słowa z kubka
kawy, uśmiech losu.
Widzę - płyną ciepło, eterycznie.
i mniej trochę, dymu z papierosów.
Drogi Panie, widzę jak Pan idzie.
Trzyma rękę pani dziś wieczorem
i pogoda sprzyja i melodia.
Wybrał Pan stosowną letnią porę.
super proszę pana
pani będzie zakochana
Jest kilka autorow/autorek na beju piszacych przez per
pan styl napewno ciekawy a tu rymy najlepsze
:-)))) na takie zaproszenie nie można odpowiedzieć
inaczej jak... może ;-)
A może zdradzisz, kto Cię zainspirował?
Dystyngowany Panie, ten wiersz pasuje jak ulał do
Twojego nicku i bardzo mi się podoba.
Podoba mi się zaproszenie w formie listu dla muzy.
Pozdrawiam autorze:-)
Nie zdziwiłbym się gdyby nie tym wieczorem, bo akurat
Pani myje włosy. Taki Pan wycofany.
Miło że znów piszesz,bo robisz to świetnie i chętnie
Cię czytam.Pozdrawiam.