pierwszy pośmiertny dzień
powrót na portal poboczem własnych myśli i cudzą perspektywą, zainspirowany wierszem Pani Agnieszki Surdej - Samobójca.
po drugiej stronie oddechu
gdzie pamięć krzyczy mrokiem
aż drżą ruiny osobowości
nic nie odeszło
tylko na barki ktoś ołów wrzucił
a dłonie, nie reagują na dotyk
prześwietlony obraz rezygnacji
krew z piasku, spustoszona przestrzeń,
ostatnia strona oczu
pożegnanie obróciło światło w popiół
teraz cała energia jest tęsknotą
tylko brakuje na wytchnienie - czyjegoś
serca
wczoraj kosmyk jej włosów
dzisiaj wieczna mgła, niepokój
wczoraj po obrzeżach szeptów
łzy jakoś rozchodziło się w dniu
dzisiaj nieustanną jest się łzą
płynącą z dusz,
tych, których się opuściło
rezygnacja z życia oddala od śmierci
rezygnacja z życia jest śmiercią codzienną
Komentarze (2)
Bardzo dobry debiut na Beju. Niebanalny i bogaty w
środki wyrazu wiersz w nowoczesnej formie...
Pozdrawiam serdecznie
w jakiś dziwny nastrój mnie wprowadził ten
wiersz.....ale wiersz ma w coś wprowadzać..+...to
pozostało Ci jeszcze 39 dni, jako że dusza po śmierci
podobno krząta się po ziemi 40 dni