pierwszy przymrozek
wszystko wokół
takie świetliste
księżycowy blask
zimny jak led
odbija się
w cienkim lodzie
który nocą pokrył staw
jeszcze chwila rozmowy
i skondensowany
obłok dymu z papierosa
przybiera
kształt cienia
od jakiegoś czasu
nie wraca ze mną
jakby nie wiedział
że mi go brak
Komentarze (24)
Niesamowity obraz wykreowany w pierwszej części...
Świetny wiersz, pozdrawiam♥️
a skoro przyszedł i przymraża - to się ciepełka nie ma
co spodziewać, pani jesień kończy urzędowanie ledem i
lodem, wolno jej skoro nadchodzi inna pani w bieli
(suknię złotą zamienia biel i taki ma cel).
Samotności nawet pierwszy śnieg nie ucieszy
Bdb przekaz wiersza.
Pozdrawiam serdecznie Roxi
Poetycko wyrażona samotność. Gratuluję.
Pozdrawiam
zmarzłem czytając ten wiersz ...bo on smutny i zimny
jest ...
pierwsze przymrozki zwiastują zimę i choć śniegu
jeszcze nie ma, czuć w powietrzu znaczne ochłodzenie,
co nie sprzyja samotności, której brakuje ciepła na
twarzy i w sercu :(
miłego dnia :)
Pomimo smutku bardzo podoba sie TOMashowi wiersz...
Smutny i zimny wiersz.Pozdrawiam.
Ładnie , subtelnie napisane:):)dzięki Roxi:)
Faktycznie bardzo wymowne :) Pozdrawiam serdecznie +++
Wymownie.
:)
Bardzo ciekawie, poetycko oddany stan samotności i
tęsknoty,
miło było poczytać,
serdeczności niedzielne przesyłam:)
Witaj :-)
Podoba się bardzo. Nietuzinkowo o samotności.
No, tak... Tutaj "...księżycowy blask zimny jak
led...", więc życzę peelce, by o kolejnym zmierzchu
słońce zasłoniła myśl lekka jak dym, a księżyc
wypływał i w stawie lśnił :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)