...pierwszy raz...
...pierwszy raz...
Mimo iż młoda, pierwszy raz wykonam
Prawdziwemu facetowi się oddam
Gdy zaprosił mnie do swego mieszkania
Nie było momentu bez całowania
Siedział za mną i mych piersi dotykał
Nie mogłam mówić, me usta zatykał
Wędrował delikatnie po mym ciele
We mnie wstąpiło nagłe podniecenie
I gdy pierwszy raz poczułam go w sobie
Pomyślałam w głowie: wybacz mi boże
Podoba mi się co robi z mym ciałem
I nawet nie mówi że: Cię kochałem
Co mi tam jedno? czy pierwszy czy
lepszy?
Tym razem mały, innym razem większy
Poznaje ten świat i czternaście lat mam
Najważniejszy jest seks, nie słowo: kocham
Komentarze (4)
Chyba jest inaczej. Pozdrawiam
Chyba jest inaczej. Pozdrawiam
Przesłanie nie czyni wiersza.
Nie gniewaj się:) ale "me usta zatykał", "pomyslałam w
głowie" i "wybacz mi Boże" wywołały niepohamowane
wybuchy śmiechu.
No, nie gniewaj się:))) jesli pomyslała - to po
cho.... w głowie
I sądzę, ze chyba Boga nie prosiła.
Przesłanie słuszne- słowo "kocham" dziś często nie ma
zupełnie wartosci i szarga się nim.