Pies to prawdziwy przyjaciel...
Ten wierszyk jest o moim piesku...
Dostałam go na Boże Narodzenie
Spełniło się moje największe marzenie.
Od razu go pokochałam
Gdy go tylko ujrzałam.
Oczka takie smutne miał
Jak chodził strasznie się chwiał.
Piszczał biedaczek całą pierwszą noc
Chodziłam i zawijałam go w koc.
Na szczepienia z nim jeździłam
Nawet na chwilę go nie opuściłam.
Wszyscy się zaangażowaliśmy w jego
wychowanie
Chociaż czasami denerwuje mnie po nim
sprzątanie.
Potwornie odkurzacza się boi
Wnet śmieszne miny stroi.
Na kotki szczeka głośno
Nieraz zachowuje się naprawdę nieznośno.
Długie spacery lubi
I zawsze swą kość do gryzienia gubi.
Ma uszy długie i kręcone,
Gdy się cieszy wesoło merda ogonem.
Komentarze (4)
fajny wiersz:) musisz bardzo kochać swojego pieska :)
uwielbiam zwierzaczki.. :)
Sympatyczny wierszy,bardzo ładnie przedstawiłaś więź
łączącą Ciebie z psiakiem.
Lubię pieski :)
Tak to prawda, że pies najlepszym przyjacielem jest..
Pozdr +